W tym kraju szczepienia mają za sobą. Imponująca frekwencja
Podczas gdy większość krajów świata martwi się słabnącym zainteresowaniem szczepieniami i nieuchronnie nadchodzącą czwartą falą, jest miejsce, w którym mieszkańcy mają to już za sobą. W Królestwie Bhutanu zakończono właśnie podawanie preparatów przeciwko COVID-19 całej dorosłej populacji.
27.07.2021 19:37
O sprawie poinformowała agencja EFE. Królestwo Bhutanu liczące prawie 800 tys. mieszkańców stało się pierwszym państwem na świecie, w którym udało się podać dwie dawki preparatu wszystkim uprawnionym osobom.
Zadowolenia z tego faktu nie krył Will Parks, reprezentant UNICEF w tym kraju. Jego zdaniem, pozytywne zakończenie kampanii szczepień nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc zagraniczna.
- To bardzo ważne, by podkreślić, że kampania szczepionkowa w Bhutanie, tak jak w wielu innych krajach, była możliwa jedynie dzięki pomocy zagranicznej - stwierdził.
Bezpośrednie zaangażowanie króla
Warto podkreślić, że w promocję szczepień zaangażowany był sam król Bhutanu, Jigme Khesar Namgyel Wangchuck. Przez ponad rok podróżował po kraju, aby osobiście doglądać działań związanych z walką z COVID-19.
Zobacz też: Posłowie niezainteresowani szkoleniem ABW. "Powinni ponieść kosekwencje"
Już w marcu niemal cała dorosła populacja Bhutanu przyjęła pierwszą dawkę szczepionki firmy AstraZeneca. 550 tys. dawek tego preparatu władze otrzymały od sąsiednich Indii.
Kraj otrzymał także pół miliona dawek Moderny z USA. Stało się tak w ramach programu COVAX czyli globalnej inicjatywy, zrzeszającej rządy i wytwórców farmaceutycznych, działającej w celu zapewnienia szczepionek przeciw COVID-19 dla najbardziej potrzebujących.
400 tys. dawek preparatu AstraZeneca przekazały natomiast Dania, Chorwacja i Bułgaria.
Od początku pandemii, Królestwo Bhutanu poinformowało o 2486 przypadkach zakażenia koronawirusem w kraju. Dwie osoby chore na COVID-19 zmarły.
Szczepienia w Polsce będą obowiązkowe?
Dużo gorzej sytuacja z popularnością preparatów przeciwko COVID-19 wygląda w kraju. W związku z niepokojącą wizją czwartej fali, rząd ma rozważać wprowadzenie obowiązku szczepień dla niektórych branż.
Jak donosi RMF FM, pojawiły się już konkretne propozycje Rady Medycznej w tej sprawie. Obowiązkiem mieliby zostać pracownicy służby zdrowia (lekarze, pielęgniarki, diagności czy technicy), ale też urzędnicy państwowi i samorządowi oraz pracownicy gastronomii. Ostateczna decyzja należy jednak do rządu a pierwsze deklaracje na ten temat mają paść jeszcze w tym tygodniu.
Zobacz także