W amerykańskim nalocie zginął dowódca Al‑Kaidy
Amerykańskie lotnictwo
zbombardowało w czwartek o świcie cel w środkowej Somalii,
zabijając domniemanego dowódcę Al-Kaidy i około 10 innych ludzi -
podali świadkowie.
Celem nalotu był dom w mieście Dusamareb, ok. 300 km na północ od Mogadiszu. Jak powiedział rzecznik islamskich rebeliantów Muktar Robow, zginęło w nim dwóch "ważnych ludzi", w tym Aden Haszi Ajro, dowódca odpowiedzialny za ataki na siły rządowe i ich etiopskich sojuszników.
Somalijskie władze uważają, że Ajro szkolił się w Afganistanie przed zamachami z 11 września 2001 roku i kierował komórką Al- Kaidy w Somalii.
W ostatnim czasie walki między islamistami a wspieranymi przez wojska etiopskie siłami rządowymi nasiliły się.
W Somalii od 1991 r. trwa wojna domowa. Obecnie rebelianci islamscy usiłują odzyskać tereny utracone na południu i w centrum kraju w wyniku ofensywy sił somalijskich i etiopskich.
Etiopskie wojska przybyły do Somalii na przełomie 2006 i 2007 roku.