Vincent Lambert nie żyje. Został odłączony od aparatury kilka dni temu
Vincent Lambert nie żyje - podaje agencja AFP. Francuz po wypadku doznał nieodwracalnego uszkodzenia mózg.
- Vincent Lambert zmarł w czwartek o godzinie 8:24 w Szpitalu Uniwersyteckim w Reims - powiedział w rozmowie z agencją AFP jego bratanek Francois Lambert.
Vincent Lambert znajdował się w stanie wegetatywnym od 2008 roku. Ponad 10 lat temu mężczyzna uległ wypadkowi samochodowemu, co spowodowało poważne uszkodzenie mózgu. Od tamtej pory mężczyzna był karmiony przez sondę.
Sąd Kasacyjny zgodził się na odłączenie mężczyzny od aparatury na początku lipca. Tym samym sąd przychylił się do opinii lekarzy, którzy uznali, że Lambert nie ma szans na odzyskanie przytomności. Po odłączeniu od aparatury, jego organizm pracował samodzielnie.
Siostra pacjenta, Marie Lambert była zadowolona z wyroku Sądu Kasacyjnego, tłumacząc, że postąpił on słusznie. Podobnego zdania byli rodzice chorego, którzy wydali oświadczenie, w któym podziękowali za lata wspólnej walki o życie swojego syna.
Sprawa Vincentego Lamberta poruszyła ludzi na cąłym świecie. Organizowane były protesty i wiece przeciwników odłączenia go od aparatury. Do całej sytuacji odniósł się również papież Franicszek. "Módlmy się za chorych, którzy zostali opuszczeni i pozostawieni, aby umarli. Lekarze mają służyć życiu, a nie je przerywać" - napisał w środę Franciszek na Twitterze.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl