Viktor Orban zarządził referendum ws. przyjmowania uchodźców. KE czeka na wyjaśnienia Węgier. "Bruksela jest zaskoczona tym pomysłem"
• KE chce wyjaśnień od Węgier dot. referendum ws. przyjmowania uchodźców
• Czekamy na oficjalne potwierdzenie - powiedział Natasha Bertaud, rzeczniczka KE
• Dodała, że Bruksela jest zaskoczona pomysłem referendum
• Orban: wniosek ws. referendum złożono w państwowej komisji wyborczej
• Decyzja ws. uchodźców została uzgodnione przez państwa członkowskie UE
• Kraje wspólnie uzgodniły zasady rozmieszczenia 160 tys. uchodźców
Komisja Europejska czeka na wyjaśnienia rządu w Budapeszcie dotyczące referendum na Węgrzech w sprawie przyjmowania uchodźców. Bruksela nie ukrywa zdziwienia plebiscytem.
Rozpisanie referendum zapowiedział premier Węgier Viktor Orban. Oświadczył, że obligatoryjne kwoty oznaczałyby wyrysowanie na nowo etnicznej, kulturalnej i religijnej mapy Węgier oraz Europy. Dodał, że wniosek w sprawie referendum złożono już w państwowej komisji wyborczej, a stawiane w nim pytanie ma brzmieć: "Czy chce pan/pani, by Unia Europejska również bez zgody parlamentu mogła zarządzać obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?".
KE: wiemy o tym pomyśle z prasy, czekamy na wyjaśnienia rządu węgierskiego
Rzeczniczka Komisji Natasha Bertaud powiedziała, że Bruksela wie o pomyśle referendum z prasy, co by wskazywało, że nie została o nim formalnie poinformowana.
- Nie rozumiemy jak w to referendum wpisywałoby się w proces decyzyjny, który został uzgodniony przez wszystkie państwa członkowskie - w tym Węgry - w ramach unijnych traktatów - powiedziała Bertaud.
Jak dodała, z uwagi na to, że szczegóły głosowania nie są jeszcze znane, Komisja czeka z dalszymi komentarzami do momentu przedstawienia wyjaśnień przez węgierskie władze.
Kraje Unii Europejskiej w zeszłym roku uzgodniły plan rozmieszczenia na terenie Wspólnoty łącznie 160 tysięcy uchodźców przebywających we Włoszech i w Grecji. Tzw. relokacja przebiega jednak bardzo wolno. Ze 160 tysięcy migrantów dotychczas udało się rozesłać do krajów członkowskich niespełna 600.