Verheugen: tak dla zmian w konstytucji UE, nie dla Nicei
W przeciwieństwie do kanclerza Gerharda
Schroedera komisarz Unii Europejskiej Guenter Verheugen
opowiedział się za zmianami w projekcie konstytucji
europejskiej, ale nie poparł stanowiska Polski w sprawie
zachowania ustaleń z Nicei.
Na spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie Verheugen zaapelował do szefów państw, aby zastanowili się nad zmianą kilku "wybranych" punktów opracowanego przez Konwent projektu.
4 października rozpocznie się w Rzymie konferencja międzyrządowa, która ma do końca roku przyjąć ostateczną wersję unijnej konstytucji.
Verheugen nazwał propozycję ograniczenia liczby komisarzy do piętnastu rozwiązaniem, które "nie sprawdzi się". Pozbawienie największych krajów Unii na pewien czas stanowiska komisarza doprowadzi do spadku autorytetu Komisji Europejskiej - ostrzegł.
Zdaniem komisarza, dyskusja nad wybranymi punktami projektu wcale nie musi oznaczać opóźnienia w przyjęciu konstytucji. Przed podejmowaniem dyskusji nad projektem konstytucji ostrzegli w czwartek Schroeder oraz prezydent Francji Jacques Chirac. Obaj politycy obawiają się, że taka dyskusja doprowadzi do eskalacji nowych żądań i zakłóci proces uchwalenia konstytucji Unii Europejskiej.
Verheugen ostrzegł przed trudnościami przy ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego w krajach, które przystąpią do Unii w maju 2004 r. "Euforia, związana z przyjęciem do Unii, szybko się skończy" - zauważył. "Jeżeli zastrzeżenia nowych krajów wobec projektu konstytucji nie zostaną uwzględnione, zwiększy się niebezpieczeństwo odrzucenia Traktatu" - powiedział.
Verheugen podkreślił, że ani Komisja Europejska, ani też on osobiście nie popierają postulatu Polski dotyczącego zmiany sposobu głosowania w Radzie Europejskiej. "Dostrzegam wyraźne korzyści nowej propozycji w porównaniu do systemu z Nicei, którego nie rozumiem" - powiedział.
Dodał, że Polska ma oczywiście prawo do zabiegania o zmianę i "nie jest odosobniona" w krytyce propozycji.
"W tej sprawie wyjątkowo nie mogę nic zrobić dla moich kochanych Polaków" - powiedział.
Traktat z Nicei przyznał Polsce 27 głosów - tylko o dwa mniej niż posiadają Niemcy. Natomiast propozycja Konwentu zwiększa rolę krajów o dużej liczbie mieszkańców. Dla podjęcia decyzji konieczna ma być większość krajów UE, które muszą reprezentować co najmniej 60% mieszkańców Unii. Liczba mieszkańców Niemiec (82 mln) jest dwukrotnie większa niż Polski (39 mln).