Uznawani za jednych z najlepszych na świecie
Antyterroryści z GSG 9
To elita wśród antyterrorystów. Komandosi GSG 9 w akcji
W strzelaninie, do której doszło w piątek wieczorem w centrum handlowym w Monachium, zginęło 10 osób. W tym 18-letni zamachowiec, który popełnił samobójstwo.
Policja uznała sytuację za "ostre zagrożenie terrorystyczne". Do Monachium natychmiast skierowano między innymi elitarną jednostkę antyterrorystyczną GSG9.
Ta niemiecka jednostka antyterrorystyczna, uznawana za jedną z najlepszych na świecie została utworzona po tragicznych wydarzeniach na Igrzyskach Olimpijskich w Monachium 1972 roku (zamach terrorystyczny Palestyńczyków z organizacji "Czarny Wrzesień") .
(WP, TVN24)
Wzór do naśladowania
Antyterrorystyczna Grenzschutzgruppe 9 (Grupa nr 9 Straży Granicznej) jest uznawana za wzór dla podobnych jednostek z innych państw.
Miejscem stałego pobytu oddziału jest miejscowość St. Augustin (okolice Bonn), a jej oddziały są też w w Bielefeld, Kolonii i Essen. GSG 9 jest częścią Bundespolizei.
Zaszyfrowany meldunek radiowy
Ale funkcjonariusze sił specjalnych z tej jednostki zajmują się nie tylko łapaniem terrorystów. Kilka lat temu, po udanej akcji na terenie krajów związkowych Badenia-Wirtembergia i Hesja, komandosi GSG 9 zatrzymali parę agentów, którzy latami pracowali na rzecz Rosji.
W momencie akcji szpiedzy odsłuchiwali zaszyfrowany meldunek radiowy.
Operacja "Magiczny ogień"
Do najbardziej spektakularnej akcji GSG 9 doszło w 1977 roku. W trakcie operacji "Magiczny Ogień" komandosi odbili z rąk porywaczy wszystkich przetrzymywanych 86 zakładników lotu Lufthansy 181 (Boeing 737) na lotnisku w Mogadiszu (Somalia).
"To oczywisty nonsens, od którego włosy stają dęba"
W 2008 roku niemieckie media, powołując się na źródła w służbach bezpieczeństwa, informowały, że w latach 2005-2007 ponad 30 funkcjonariuszy policji i członków oddziału antyterrorystycznego GSG 9 miało w czasie wolnym od służby prowadzić szkolenie służb bezpieczeństwa reżimu Muammara Kadafiego.
Niemieckie MSZ dementowało te rewelacje. Zaprzeczył też były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder, jakoby osobiście z Kadafim uzgodnił szkolenie jego tajniaków.