Uzbrojeni pasztunowie wjeżdżają do Kandaharu
Do afgańskiego Kandaharu wjeżdżają setki uzbrojonych pasztunów, którzy najwyraźniej chcą przejąć część władzy w tym mieście - twierdzą świadkowie.
Jeżdżą w tę i z powrotem, mnóstwo samochodów pełnych uzbrojonych ludzi - powiedział Reutersowi przez telefon jeden z mieszkańców Kandaharu. Według niego, do miasta przybywają siły pusztuńskie z okolicznych wsi.
Odbywa się podobno jakieś spotkanie w siedzibie gubernatora Gula Aghy, który objął władzę w Kandaharze w niedzielę, na mocy porozumienia między przywódcami pusztuńskimi. Talibowie poddali miasto dwa dni wcześniej.
Mnóstwo ludzi stoi tam (wokół siedziby gubernatora) pod bronią. Nikogo nie wpuszczają do środka. Mówią, że chcą udziału w nowych władzach - informował rozmówca Reutersa.
Agencja napisała, powołując się na źródło zbliżone do rodziny Hamida Karzaia, że premier tymczasowego rządu afgańskiego (obejmującego władzę na pół roku 22 grudnia) opóźnił planowany wyjazd z Kandaharu do Kabulu i rozmawia z przywódcami plemiennymi, próbując załagodzić groźbę walki o władzę w Kandaharze.(aka)