Broń atomowa w Ukrainie? Media: Kijów rozważa odtworzenie arsenału [RELACJA NA ŻYWO]
Czwartek to 967. dzień wojny w Ukrainie. Jak donosi niemiecki Bild, władze w Kijowie "poważnie zastanawiają się nad możliwością odtworzenia zapasów broni jądrowej". Kilka miesięcy temu ukraiński urzędnik powiedział gazecie, że Ukraina "nie zaakceptuje drugiego marszu rosyjskich sił zbrojnych do Kijowa", a samo odtworzenie zapasów ma zająć "tylko kilka tygodni". - Mamy materiały i wiedzę. Jesteśmy w stanie zrobić pierwszą bombę w kilka tygodni - powiedział urzędnik zajmujący się dostawami broni. Według rozmówcy, "Zachód powinien mniej myśleć o czerwonych liniach Rosji, a znacznie więcej o naszych". Sprawę skomentowała kancelaria Zełenskiego, nazywając te doniesienia "nonsensem". Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.
16.10.2024 | aktual.: 17.10.2024 20:31
- Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował w czwartek podczas wizyty w Brukseli, że rozmawiał z byłym prezydentem USA, Donaldem Trumpem, na temat perspektyw wstąpienia Ukrainy do NATO. W trakcie rozmowy Zełenski podkreślił, że Kijów stoi przed dwoma opcjami: dołączeniem do Sojuszu Północnoatlantyckiego lub uzyskaniem broni nuklearnej.
- Andrij Kowalenko, szef ukraińskiego Centrum Zwalczania Dezinformacji alarmuje, że Federacja Rosyjska gromadzi rakiety i transportuje paliwo do głównych lotnisk wojskowych, z których przeprowadzane są zmasowane ataki na Ukrainę. Może to wskazywać na przygotowania do ataku - ostrzega Kowalenko.
- Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił w środę w Radzie Najwyższej pięciopunktowy plan zwycięstwa, który zawiera trzy niejawne załączniki. Kluczowym elementem planu jest zaproszenie Ukrainy do NATO w najbliższej przyszłości.
- - Ukraiński plan zwycięstwa to prawdopodobnie zakamuflowany plan USA, aby wykorzystać Kijów do walki z Rosją do ostatniego Ukraińca - oznajmił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując plan zwycięstwa Ukrainy, przedstawiony w środę przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
"Dziurawe" tankowce z rosyjskiej "floty cieni" transportujące ropę pozostawiły plamy ropy rozciągające się na dziesiątki kilometrów - wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez Politico i grupę "SourceMaterial". - To jest bomba zegarowa - mówi jeden z ekspertów.
Dziennikarz niemieckiego "Bilda" zareagował na oskarżenia ze strony kancelarii Zełenskiego o rozpowszechnianie rosyjskiej propagandy.
"Czasami jestem trochę zdesperowany wojną informacyjną na Ukrainie. Prezydent mówi, że kraj albo będzie miał broń jądrową, albo będzie członkiem NATO. A jeśli powiemy, że ukraińscy urzędnicy również za zamkniętymi drzwiami mówią, że byłaby to alternatywa, to oskarżają nas, czyli mnie, o rosyjską propagandę. Przepraszam, ale to bzdura. Podtrzymuję to, co napisałem, i jest to absolutna prawda" - napisał Julian Ropcke na portalu X.
Ropcke napisał wcześniej, że Ukraina poważnie zastanawia się nad odbudowaniem swojego arsenału nuklearnego w sytuacji, gdy nie zostanie przyjęta do NATO.
Aktualna mapa alarmów:
Generał Wałerij Załużny, były naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, a obecnie ambasador w Wielkiej Brytanii, poparł w czwartek plan zwycięstwa w wojnie z Rosją przedstawiony przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Podkreślił, że jedyną realną gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy jest członkostwo w NATO.
- Pierwszą rzeczą, jakiej potrzebujemy, jest poczucie własnego bezpieczeństwa. Musimy być pewni, że przynajmniej przez 100 lat nikt nie zaatakuje Ukrainy. Deklarowanie dokumentów takich jak Memorandum Budapeszteńskie nie zadziała w sytuacji Ukrainy. Musimy uzyskać gwarancje bezpieczeństwa dla siebie i dla naszych dzieci, i to jest coś, co możemy rozwiązać od razu, nawet dzisiaj. I popieram to, co powiedział na ten temat prezydent Ukrainy. Ukraina musi po prostu przystąpić do NATO - powiedział Załużny w wystąpieniu w londyńskim think-tanku Chatham House.
W sensie politycznym, zarówno polskie jak i szwajcarskie stanowisko w związku z rosyjską agresją na Ukrainę jest jednoznaczne - powiedział w czwartek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentką Szwajcarii Violą Amherd.
Podczas konferencji prasowej Duda powiedział, że jednym z tematów jego rozmowy z Viola Amherd była sytuacja na Ukrainie w związku z rosyjską agresją. "Polska wspiera Ukrainę oczywiście także i militarne, Szwajcaria ze względu na swoją neutralność wspiera Ukrainę gospodarczo i humanitarnie. Ale co najważniejsze, w tym sensie politycznym, zarówno polskie jak i szwajcarskie stanowisko jest absolutnie jednoznaczne" - podkreślił prezydent RP.
Duda podziękował również za zorganizowaną przez prezydent Amherd w czerwcu wraz z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim konferencję pokojową w Szwajcarii. Wyraził nadzieję na pojawienie się ponownych edycji, które "są wstępnie zapowiadane". "Mamy nadzieję, że będą przyczyniały do tego, że się zbliżymy do pokojowego rozwiązania, które zakończy wojnę, ale zakończy ją w taki sposób, który przywróci prymat prawa międzynarodowego" - mówił prezydent.
Wyraził również nadzieję, że dzięki rozwiązaniu Rosja opuścił okupowane w tej chwili tereny Ukrainy, oraz aby "niezależnie od formatu" Ukraina była "głównym podmiotem, który zasiada przy negocjacji" i który także "bierze odpowiedzialność" za rozwiązanie pokojowe.
Kancelaria prezydenta Zełenskiego zareagowała na doniesienia dziennika Bild, który twierdzi, że Ukraina "poważnie rozważa odbudowę arsenału nuklearnego".
Kijów nazwał te doniesienia "nonsensem".
"Wszelkie fantazje zachodnich dziennikarzy na temat ukraińskiej broni nuklearnej są fikcją" - czytamy.
Plan zwycięstwa w wojnie z Rosją zaproponowany przez ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego jest wykonalny – oświadczył w czwartek w Rydze szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis po spotkaniu z szefową łotewskiej dyplomacji Baibą Braże.
"Możemy zwiększyć dostawy broni i znieść ograniczenia, możemy zapewnić gwarancje bezpieczeństwa, aby zapobiec ponownemu atakowi Rosji. To od nas zależy, czy to zrobimy. Wiem tylko, że gdybyśmy wybrali plan inny niż Zełenskiego, później bardzo byśmy tego żałowali" – powiedział Landsbergis, którego cytuje komunikat litewskiego resortu spraw zagranicznych.
Minister podkreślił, że "Litwa i Łotwa mają jasny cel i wizję, którą jest ukraińskie zwycięstwo". "Wszyscy uznajemy, że Ukraina musi wygrać, nie ma innej drogi. Rosja nie zatrzyma się, dopóki nie zostanie powstrzymana. Możemy wdrożyć plan Wołodymyra Zełenskiego" – zapewnił Landsbergis.
Ministrowie spraw zagranicznych Litwy i Łotwy omówili w Rydze współpracę dwustronną i regionalną, kwestie bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego, wojnę Rosji przeciwko Ukrainie i konieczność dalszego wsparcia dla Ukrainy.
Prezydent Wołodymyr Zełenski przedstawił w środę w parlamencie Ukrainy, a w czwartek w Brukseli liderom państw UE podczas posiedzenia Rady Europejskiej pięciopunktowy plan zwycięstwa. Składa się on z punktów o charakterze militarnym, gospodarczym i politycznym, które pomogą wygrać wojnę rozpoczętą przez Rosję.
Zełenski przybył do siedziby NATO.
Most Krymski ponownie zablokowany.
Administracja USA ogłosiła w czwartek sankcje przeciwko trzem firmom, w tym dwóm z Chin, zaangażowanym w produkcję dronów dalekiego zasięgu Harpia. Są to pierwsze restrykcje nałożone na chińskie firmy bezpośrednio współpracujące w produkcji rosyjskiego uzbrojenia.
Jak podał w komunikacie amerykański resort finansów, na listę sankcyjną wpisano Iżewskie Zakłady Elektromechaniczne "Kupol" oraz dwie chińskie firmy, Limbach i Redlepus, zaangażowane w rozwój i produkcję Harpii, nowej serii dronów dalekiego zasięgu, używanych przez Rosję podczas agresji przeciwko Ukrainie. Po raz pierwszy informacje o rosyjsko-chińskim partnerstwie w tej sprawie przekazali mediom przedstawiciele amerykańskich służby we wrześniu br. Przedsiębiorstwa z ChRL dostarczają silniki lotnicze i komponenty elektroniczne na potrzeby produkcji dronów.
Norwegia przekaże Ukrainie "w najbliższej przyszłości" sześć myśliwców F-16 - poinformował w czwartek w mediach społecznościowych ukraiński minister obrony Rustem Umierow.
Minister powiadomił o tym po rozmowie ze swoim norweskim odpowiednikiem Bjoernem Arildem Gramem, którą odbył podczas Rady NATO-Ukraina w Brukseli.
Norweski rząd podjął decyzję o przekazaniu samolotów w lipcu. Zapowiedziano, że pierwsze maszyny trafią na Ukrainę w 2024 roku.
Pierwsze F-16 dotarły na Ukrainę 31 lipca. Władze w Kijowie nie ujawniły, ile maszyn otrzymały w pierwszej transzy. Do przekazania ok. 60 samolotów zobowiązała się koalicja złożona z Danii, Norwegii, Holandii i Belgii.
Jak donosi niemiecki Bild, władze w Kijowie poważnie zastanawiają się nad możliwością odtworzenia zapasów broni jądrowej. Kilka miesięcy temu ukraiński urzędnik powiedział gazecie, że Ukraina "nie zaakceptuje drugiego marszu rosyjskich sił zbrojnych do Kijowa", a samo odtworzenie zapasów ma zająć "tylko kilka tygodni".
- Mamy materiały, mamy wiedzę. Jeśli będzie zamówienie, pierwszą bombę zrobimy w kilka tygodni - powiedział urzędnik zajmujący się dostawami broni. Według rozmówcy, "Zachód powinien mniej myśleć o czerwonych liniach Rosji, a znacznie więcej o naszych".
Wcześniej prezydent Zełenski powiedział, że w trakcie rozmowy z Donaldem Trumpem podkreślił, że Kijów stoi przed dwoma opcjami: dołączeniem do NATO lub uzyskaniem broni nuklearnej. - Poza NATO nie znamy żadnego innego bardziej efektywnego i skutecznego sojuszu (...) Dlatego wybieramy NATO, a nie inne porozumienia - powiedział Zełenski.
Ruch na moście Krymskim ponownie wstrzymany.
Ukraina, która jest obecnie najbardziej skażonym niewybuchami krajem na świecie, była w stanie zwrócić cywilom od 2022 roku 35 tys. km kwadratowych terytorium; ten obszar został skutecznie rozminowany, jednak zagrożonych minami wciąż pozostaje 139 tys. km kwadratowych - powiadomiła ministra gospodarki Ukrainy Julia Swyrydenko.
"Skala problemu, przed którym stanęła Ukraina (jest tak wielka, że) ani my, ani świat nie byliśmy na to przygotowani. Od 2022 roku działania wojenne dotknęły 174 tys. kilometrów kwadratowych (terytorium). To trzykrotnie więcej, niż terytorium Szwajcarii. Dziś mamy zaktualizowane dane - 35 tys. kilometrów kwadratowych zostało już sprawdzonych i zwróconych mieszkańcom jako bezpieczne" - poinformowała w czwartek Swyrydenko w Szwajcarii podczas otwarcia konferencji Ukraine Mine Action Conference (UMAC-2024).
174 tys. kilometrów kwadratowych to więcej, niż połowa terytorium Polski.
Ruch na moście Krymskim przywrócony.
Wydział antyterrorystyczny londyńskiej policji metropolitalnej bada, czy rosyjscy szpiedzy umieścili urządzenie zapalające w samolocie lecącym do Wielkiej Brytanii i czy miało to związek z podobnym zdarzeniem w Niemczech - ujawnił w czwartek brytyjski dziennik "The Guardian".
Ładunek nie zapalił się w samolocie, ale 22 lipca spowodował pożar w magazynie firmy DHL na przedmieściach Birmingham. Pożar został ugaszony i nikt nie odniósł w nim obrażeń, jednak jak zwraca uwagę "The Guardian", gdyby ładunek zapalił się w trakcie lotu, skutki mogłyby być bardzo poważne. Uważa się, że paczka dotarła do magazynu DHL drogą lotniczą, choć nie wiadomo, czy był to samolot transportowy czy pasażerski, ani jaka była jego trasa.
Gazeta informuje, że podobny incydent miał miejsce w Niemczech, również pod koniec lipca, kiedy podejrzana paczka przeznaczona do transportu lotniczego zapaliła się w innym obiekcie DHL w Lipsku, a śledczy badają potencjalne powiązania między tymi dwoma zdarzeniami. Szef niemieckiego kontrwywiadu Thomas Haldenwang powiedział w poniedziałek członkom parlamentu, że gdyby przesyłka z Lipska zaczęła płonąć podczas lotu, "doszłoby do katastrofy".
Jak pisze "The Guardian", brytyjscy śledczy podejrzewają, że urządzenie zapalające jest częścią szerszej kampanii, którą rosyjscy szpiedzy prowadzili w tym roku w całej Europie. W zeszłym tygodniu szef brytyjskiego kontrwywiadu Ken McCallum ostrzegł, że rosyjski wywiad wojskowy GRU wydaje się mieć "misję generowania chaosu na brytyjskich i europejskich ulicach: widzieliśmy podpalenia, sabotaże i wiele innych". Oskarżył Rosję o angażowanie się w "niebezpieczne działania prowadzone z coraz większą lekkomyślnością".
Gazeta ocenia, że motywem Rosji wydaje się być próba zaszkodzenia zachodnim sojusznikom Ukrainy i zauważa, że te spiski czasami są precyzyjne, ale czasami słabo skoordynowane i amatorskie. Przypomina też, że w marcu tego roku we wschodnim Londynie zapalił się magazyn należący do firmy powiązanej z Ukrainą, a o jego podpalenie zostało oskarżonych siedem osób, które miały działań z inspiracji Rosji. Informuje również, że w maju w wyniku pożaru zniszczeniu uległo centrum handlowe w Warszawie, a niedługo potem premier Polski Donald Tusk ocenił, iż jest "bardzo prawdopodobne", że pożar wywołali agenci rosyjskich służb wywiadowczych.
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola zapewniła w czwartek o poparciu dla planu zwycięstwa, przedstawionego przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Odnosząc się natomiast do debaty na temat migracji, powiadomiła, że - w jej ocenie - państwa UE powinny wdrażać pakt migracyjny.
Pięciopunktowy plan zwycięstwa, którego pierwszym i najważniejszym punktem jest zaproszenie Kijowa do członkostwa w NATO, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przedstawił liderom państw UE podczas czwartkowego szczytu Rady Europejskiej.
"Popieramy plan pokojowy prezydenta Zełenskiego oraz jego plan zwycięstwa jako drogę, która poprowadzi nas naprzód" - podkreśliła przewodnicząca PE Roberta Metsola podczas konferencji prasowej. Zapewniła przy tym, że nie ma mowy o czymś takim jak "zmęczenie wojną", a Parlament Europejski "wywiązuje się" ze swojego wsparcia wobec Ukrainy.
Alarmy w Ukrainie:
Rosjanie twierdzą, że pierwsza fala wystrzelonych rakiet została odparta. "Czekamy na drugą" - pisze jeden z krymskich kanałów.