Uzależnienie od komputera leczy się prądem?
Pacjenci pierwszego ośrodka leczenia uzależnień od komputera w Chinach poddawani są elektrowstrząsom; terapię stosuje Centralny Szpital Wojskowy w Pekinie - podał internetowy serwis prasowy IT.
04.07.2005 | aktual.: 04.07.2005 14:32
Metodzie tej poddawane sa nawet 12-letnie dzieci, uzależnione od internetu, głównie gier komputerowych. Terapia prądem ma wytworzyć u pacjenta nieprzyjemne skojarzenia związane z komputerem. Pacjenci są rażeni prądem o napięciu 30V. Zajęcia rozpoczynają się o 6 rano. Pełna kuracja trwa od 10 do 15 dni i kosztuje ok. 50 USD za dzień.
Serwis informuje, że pacjentami szpitala są z reguły młodzi ludzie w wieku od 14 do 24 lat, którzy cierpieli na bezsenność, chudli i tracili znajomych - wszystko z powodu wielu godzin spędzanych przed komputerem.
Niektórzy pacjenci zgłaszają się dobrowolnie, innych przyprowadzają rodzice. Większość z uzależnionych tłumaczy, że świat wirtualny pomagał im uciec od przykrej rzeczywistości. Większość dzieci opuszczała szkołę i spędzała czas na graniu lub na rozmowach internetowych. Doświadczały one depresji, rozdrażnienia, lęków i miały problemy z kontaktami z innymi osobami - wyjaśnia dr Tao Ran, szef kliniki.
Terapia doktora Tao nie ogranicza się jedynie do elektrowstrząsów - pacjenci poddawani są najpierw testom określającym stopień uzależnienia, a następnie przechodzą złożony proces terapeutyczny. Są to m.in. kuracja farmakologiczna, seanse akupunktury, zajęcia sportowe oraz elektrowstrząsy.
Doktor Tao przyznaje, że długoterminowa terapia "wstrząsowa" generalnie przynosi pozytywne efekty, niemniej utrzymanie pacjentów przed pokusą powrotu do "życia w Internecie" nie jest sprawą łatwą.