Trwa ładowanie...
dz40rl5
09-12-2009 18:12

Uważaj na przedświąteczne zakupy, bo możesz żałować...

Uważaj, gdy robisz świąteczne zakupy, bo producenci oszukują klientów na mięsie, mleku i rybach.

dz40rl5
dz40rl5

Złogi tłuszczu w białym serze, wyższa niż deklarowana zawartość tłuszczu w jogurtach i kefirach, masło z tłuszczów roślinnych i śmierdzące, klejące się i rozpadające wędliny oraz konserwy - to wszystko znaleźli pracownicy inspekcji handlowych w sklepach na Dolnym Śląsku. Nie lepiej wypadły ryby. W konserwach znaleziono wnętrzności, duże ilości łusek, błony i pęcherze pławne. Ponadto konserwy były gorzkie i po prostu niesmaczne.

Ogólnie badania najczęściej kupowanych produktów wyszły fatalnie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zlecił ich przeprowadzenie w całym kraju.

- Pogorszyły się wyniki jakości mleka i mięsa oraz ich przetworów, a także miodu. Lepiej niż w ubiegłym roku wypadła jakość ryb i przetworów rybnych - wyjaśnia Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK.

Wyniki badanych mięs przerażają najbardziej. Bo okazuje się, że właściwie nie wiemy, co jemy. Na przykład w konserwach były fragmenty ścięgien, kości i innych części, które nie powinny się tam znaleźć. W kilku wyrobach mięsnych ponad 60 procent produktu stanowiła... woda.

dz40rl5

- Warto się zastanowić czasami, jakim cudem szynka, którą kupujemy w plasterkach, jest tańsza od szynki surowej na wagę. Od razu widać, że coś tu nie gra i można podejrzewać, że producent wędliny użył jakichś wypełniaczy - zauważa Jarosław Woliński, technik żywienia i dietetyk z Wrocławia. Ryszard Smoliński z Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej we Wrocławiu przyznaje, że handlowych nadużyć jest bardzo dużo.

- Czasem odnoszę wrażenie, że jeśliby dobrze zmielić papier toaletowy, dodać substancji smakowych i zapach dymu wędzalniczego, bo taki istnieje, można by sprzedawać ten produkt pod nazwą "kiełbasa" - ironizuje.

Warto się też kilka razy zastanowić, zanim kupimy wędlinę, która składa się z mielonego mięsa. W tzw. produktach mięsnych blokowych bywało aż ponad 70 procent wody, choć producent deklarował nie więcej niż 40 proc. - Rzeczywiście, kupienie w sklepie dobrej wędliny graniczy z cudem. Już po jednym dniu jest śliska i do niczego się nie nadaje - mówi Alicja Szymańska z Wałbrzycha. Przyznaje, że ma swój sposób, żeby nie dać się nabrać producentom. - Po prostu kupuję surowe mięsa i je piekę. Pieczony schab czy szynka w domu smakują o niebo lepiej niż te ze sklepu - zapewnia.

A jeżeli nie chce się nam piec w domu, fachowcy radzą, żebyśmy kupowali niewielkie ilości wędlin po to, by nie leżały długo w lodówce. W UOKiK mówią też wprost, że jednym z głównych wyznaczników jakości produktu jest cena. Nie mamy się co łudzić, że za kilka złotych kupimy pyszną wędlinę czy konserwę.

dz40rl5

Mamy prawo do informacji

Z prof. Andrzejem Jarmolukiem z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu rozmawia Sylwia Królikowska

Inspektorzy znaleźli produkty, które miały zafałszowane składniki na etykiecie. Czy to może nam zaszkodzić?

- Zaszkodzić na pewno nie, bo mięso, bez względu od jakiego zwierzęcia pochodzi, zanim trafi na półki, w jakiekolwiek formie, jest badane. I jeżeli konserwa mięsna jest zrobiona z mięsa oddzielonego mechanicznie, to na pewno szkodliwa nie będzie.

A czym jest "mięso oddzielone mechanicznie"?

- Mięsa, które zostaje na kościach, po odcięciu większych kawałków, nie da się wykroić nożem. Więc np. korpusy drobiowe są przetłaczane przez maszynę, która dokładnie oczyszcza kości ze wszystkich resztek. Może się też zdarzyć, że do takiego mięsa dostaną się szpik i odłamki kostne.

dz40rl5

Nie brzmi zachęcająco, dlatego chciałabym wiedzieć, jeżeli takie mięso jest na przykład w konserwie.

- Oczywiście. Klient ma prawo być rzetelnie poinformowanym. Przecież i tak nie zabraknie chętnych na tańsze produkty, bo to zależy głównie od zasobności portfela.

Jedzenie można reklamować

Gdy stwierdzisz, że produkt, który kupiłeś, jest złej jakości, możesz go reklamować u sprzedawcy:
- trzy dni od otwarcia opakowania produktu z datą trwałości,
- trzy dni od dnia sprzedaży w przypadku towaru sprzedawanego luzem.

Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/GazetaWroclawska: Miasto zapłaci grzywnę za bilety dla studentów

dz40rl5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dz40rl5
Więcej tematów