Jest decyzja ws. in vitro. Wyłamał się jeden senator z koalicji
59 senatorów zdecydowało o tym, że nowelizacja ustawy dotyczącej finansowania metody in vitro trafi na biurko prezydenta RP bez poprawek. Przeciwnych tej zmianie było 23 członków Prawa i Sprawiedliwości oraz jeden reprezentant Trzeciej Drogi. Trzy osoby wstrzymały się od głosu.
Nowelizacja ustawy otrzymała stuprocentowe poparcie senatorów Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy. Podobnego zdania była także większość członków Trzeciej Drogi, poza Janem Filipem Libickim z PSL. Wśród osób, które wstrzymały się od głosu było trzech członków Prawa i Sprawiedliwości. Chodzi o Annę Bogucką, Ryszarda Majera oraz Andrzeja Kalatę. - Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent Andrzej Duda nie podpisał ustawy o finansowaniu in vitro z budżetu państwa - stwierdziła marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Przyjęto inicjatywę obywatelską
"Senat RP przyjął bez poprawek nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, wprowadzającą refundację zapłodnienia pozaustrojowego in vitro z budżetu państwa" - podano na profilu Senatu RP w serwisie X (dawniej Twitter).
Jak podkreślono we wpisie, jest to "pierwsza inicjatywa obywatelska przyjęta w XI kadencji".
Po zatwierdzeniu przez prezydenta ustawa wejdzie w życie 1 czerwca 2024 r. Program, który jest inicjatywą obywatelską, podpisaną przez niemal 500 tys. osób, ma kosztować 500 mln zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kto następcą Dudy? Pytamy o nowego prezydenta. Padły mocne nazwiska
Projekt trafił do parlamentu w marcu bieżącego roku, a przegłosowany został w Sejmie 29 listopada. Głosowanie było poprzedzone burzliwą dyskusją. Za ustawą zagłosowało 268 posłów, przeciw było 188, z kolei 50 wstrzymało się od głosu. Wśród wstrzymujących się od głosu znalazł się m.in. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.