Ustalono tożsamość ofiar ze statku Costa Concordia
W wypadku włoskiego statku wycieczkowego, który w piątek wieczorem uderzył o
podmorskie skały u wybrzeży Toskanii, zginęło dwóch pasażerów z Francji oraz obywatel Peru, członek załogi - podała Ansa. Rannych jest około 40 osób, w tym dwie ciężko.
14.01.2012 | aktual.: 20.01.2012 14:34
Zobacz więcej: Costa Concordia zatonęła, 3 zabitych, 40 rannych, Polacy żyją "Płynęłam w podobny rejs" Dziura w burcie luksusowego statku
Na pokładzie statku wycieczkowego Costa Concordia, pływającego po Morzu Śródziemnym, było ponad 4200 osób - pasażerów i członków załogi.
Trwa weryfikacja listy pasażerów z informacjami o rozbitkach przebywających w różnych miejscowościach. W akcję niesienia pomocy zaangażowane są na niespotykaną we Włoszech skalę służby konsularne kilkudziesięciu krajów.
Wszczęto też śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy. Ansa, powołując się na osoby prowadzące postępowanie, podawała, że wycieczkowiec mógł obrać zły kurs i dlatego uderzył dnem o skały podmorskie. Według nieoficjalnych informacji statek miał płynąć w odległości 5 mil morskich od brzegu, tymczasem był 500 metrów od lądu.
Według pierwszych ustaleń, w piątek około godziny 21.30 statek dostał się w rejon skalistego dna. W wyniku bardzo gwałtownego uderzenia podwodna skała wbiła się w część kadłuba, tworząc ogromną wyrwę i powodując przechył wycieczkowca.
Początkowo wydawało się, że awaria zakończy się bez większych problemów i żadnych konsekwencji dla ludzi, a media informowały nawet o szczęśliwym zakończeniu ewakuacji. O dramacie zaczęto mówić około godz. 2.00 w nocy, gdy okazało się, że podczas ewakuacji i schodzenia do szalup ratunkowych nieznana liczba ludzi wskoczyła w panice do wody lub do niej wpadła.