Zadała jedno pytanie. Na sali zaczęli buczeć

Agnieszka Pomaska razem z Donaldem Tuskiem wystąpili na jednej scenie w Łodzi. Przekonywali kobiety do udziału w wyborach. Gdy posłanka PO wspominała nazwiska kandydatów znanych z obozu władzy, tłum zaczął buczeć. Szczególnie głośno było, gdy wywołano Joannę Lichocką.

Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej
Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej
Źródło zdjęć: © PAP | Marian Zubrzycki
Sylwia Bagińska

Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.

Agnieszka Pomaska na początku swojego wystąpienia podziękowała kandydatkom i kandydatom, którzy obiecali, że gdy wygrają wybory, to będą walczyć o prawa kobiet.

- Jeżdżąc po całym kraju, widzieliśmy duży kontrast między tymi, co proponują kandydatki i kandydaci opozycji, a obóz rządzący - wspomniała posłanka i dodała, że zacznie opowiadać o politykach z województwa łódzkiego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pomaska o Lichockiej. Zaczęli buczeć

Agnieszka Pomaska zaczęło od zadawania pytań kandydatom związanym z obozem władzy. - Mam pytanie do pana Morawieckiego, gdzie są pieniądze z KPO? Tłum zaczął buczeć.

- Mam też pytanie do ministra Waldemara Budy - mówiła Pomaska. Uczestnicy spotkania nie dali jej dokończyć, bo znów zaczęli buczeć. - Obiecywał pan posprzątać program mieszkanie plus. Zbudowaliście kilka tysięcy mieszkań, a miało być 250 tys. - kontynuowała Pomaska.

- Pani posłanka Lichocka. Też z województwa łódzkiego - mówiła Pomaska. Po wspomnieniu tego nazwiska tłum zaczął krzyczeć najgłośniej. Polityk przypomniała, że posłanka PiS "jest znana z jednego gestu". - Zajmuje się kulturą i telewizja. Gdzie te wasze polskie BBC? Chcemy zobaczyć BBC, a nie szczujnię - mówiła.

Ostatnie pytanie było skierowane do Jarosława Kaczyńskiego i nawiązywało do dzisiejszych wydarzeń sprzed pomnika smoleńskiego. - My was za to wszystko rozliczymy - dodała na koniec Pomaska.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (263)