Nagle na scenie pojawili się funkcjonariusze. Zaprosił ich sam Tusk
Donald Tusk w Łodzi przekonywał kobiety do głosowania w zbliżających się wyborach. Podczas swojego wystąpienia szef PO zaprosił na scenę policjantów. - Prosimy odpolitycznić policję i służby - apelował jeden z nich.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
- Są tutaj dzisiaj kobiety z całej Polski. Kobiety, które nie zawahały się ani chwili. Będziemy walczyć o prawa każdej Polki, najmłodszej dziewczyny i najstarszej emerytki, dla każdej dziewczyny! - mówił na spotkaniu w Łodzi szef PO.
- To jest coś nieprawdopodobnego, że w środku Europy prawo do znieczulenia przy porodzie jest przedmiotem walki politycznej kobiet z władzą, która nie ma minimum empatii - kontynuował Donald Tusk.
- To wy kilka lat temu dałyście przykład odwagi. To Wy dałyście przykład, że odwaga, otwarte słowa i stanięcie po stronie ludzi może zdziałać cuda! - mówił polityk o kobietach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk na scenę zaprosił policjantów
Podczas swojego wystąpienia Donald Tusk na scenę zaprosił dwóch policjantów - Jarosława Bergera i Krzysztofa Balcera z łódzkiej policji. Mundurowi w imieniu innych funkcjonariuszy podziękowali Tuskowi za to, że dobrze wypowiadał się o służbach. - Prosimy odpolitycznić policję i służby - apelował Krzysztof Balcer.
- Pozwólcie nam normalnie służyć. Mi do polityki jest daleko - kontynuował policjant i zaznaczył, że wtedy w kraju będzie bezpieczniej.
- Przyrzekamy wam, policja znowu będzie bronić słabszych i będzie stać na straży prawa i będzie ścigać przestępców bez względu na barwy polityczne - dodał Berger.
Tusk na spotkaniu z kobietami mówił także o tym, że "w ciągu 100 dni po wyborach trzeba nadrobić osiem lat opresji i pogardy władzy wobec polskich kobiet".