USA. Zbezcześciła około 560 zwłok. Była właścicielka domu pogrzebowego skazana

Była właścicielka domu pogrzebowego w Kolorado została skazana na 20 lat pozbawienia wolności. Megan Hess sprzedawała części ciała zmarłych, którzy trafili do jej zakładu. Śledztwo amerykańskich służb wskazuje na to, że 46-latka w trakcie całej swojej działalności zbezcześciła około 560 zwłok. W ich rozczłonkowywaniu pomagała jej matka. 69-latkę skazano na 15 lat więzienia.

Megan Hess
Megan Hess
Źródło zdjęć: © Getty Images | RJ Sangosti
Karina Strzelińska

04.01.2023 12:19

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Jak podaje Reuters, we wtorek sędzia Christine M. Arguello skazała 46-letnią Megan Hess na 20 lat pozbawienia wolności, a jej 69-letnią matkę, Shirley Koch, na 15 lat. Kobiety, według śledczych, oszukiwały krewnych zmarłych i zbezcześciły około 560 zwłok.

Hess prowadziła zakład pogrzebowy Sunset Mesa i firmę Donor Services, która zajmowała się pośrednictwem w przekazywaniu organów i części ciał. Siedziby przedsiębiorstw znajdowały się w jednym budynku w Montrose w stanie Kolorado. W zakładzie pomagała jej matka.

W 2018 roku FBI dokonało nalotu na firmy Hess. Byli funkcjonariusze amerykańskich służb przekazali, że kobiety, bez wiedzy i zgody bliskich zmarłych, rozczłonkowywały zwłoki, a następnie sprzedawały ich części. "Siekaniem" zajmowała się głównie 69-latka. Kobiety przyznały się do winy. Prokuratorzy podkreślali, że ich działania miały "wyjątkowo makabryczny charakter".

- Hess i Koch wykorzystały swój dom pogrzebowy by dosłownie kraść ciała i ich części używając podstępnych i sfałszowanych formularzy dawstwa - podkreślił w pozwie prokurator Tim Neff, jak podaje Reuters.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

46-latka pobierała od rodzin zmarłych minimum tysiąc dolarów za kremację, zazwyczaj jednak nigdy do niej nie dochodziło. - Nie mamy nawet nazwy dla tak ohydnej zbrodni - powiedziała Erin Smith, klientka domu pogrzebowego, jak podaje Reuters. Smith powiedziała, że była właścicielka zakładu sprzedała "ramiona, kolana i stopy" jej zmarłej matki. - Nosiłam wiele masek, by ukryć ból. Już nigdy nie będzie dobrze - zeznała Tina Shanon, inna klientka Sunset Mesa.

Prawnik skazanej wyjaśniał, że została "niesprawiedliwie oczerniona" i "wiele osób niesłusznie uważa ją za potwora", a w rzeczywistości jest ona "złamanym człowiekiem", którego zachowanie można zrozumieć, gdy pozna się jej przeszłość. Według adwokata, Hess w wieku 18 lat doznała groźnego urazu głowy, który całkowicie ją zmienił.

Prawo w USA

Sprzedaż narządów do przeszczepu tj. serce, nerki i ścięgna w USA jest nielegalna, ale sprzedaż części ciała, czyli np. głowy, rąk lub kręgosłupa - czym zajmowała się Hess - w celu wykorzystania ich w badaniach naukowych lub do edukacji, nie jest regulowana przez prawo federalne, wymaga jednak zgody bliskich zmarłych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
śmierćzakład pogrzebowywyrok
Wybrane dla Ciebie