USA. Zawalił się 12-piętrowy apartamentowiec, są ofiary śmiertelne
Burmistrz aglomeracji Miami-Dade oświadczyła, że ratownicy, którzy walczą z katastrofą, mierzą się z "niewiarygodnymi trudnościami". Jako najpoważniejsze wskazała płomienie oraz zadymienie, komplikacją jest również wysokość budynku. Służby usiłują ugasić pożar przy użyciu wody i piany, ale w akcji używane są wszelkie środki techniczne: drony, czułe mikrofony, buldożery i dźwig budowlany. Ratownicy prowadzą również prawdziwą walką z czasem, ponieważ z każdą godziną maleją szanse odnalezienia żywych osób. Strażacy przekopują także ruiny własnymi rękami.