ŚwiatUSA: załoga zwolniona, twardszy kurs wobec Chin

USA: załoga zwolniona, twardszy kurs wobec Chin

Jak wynika z oświadczenia prezydenta George'a W.
Busha, po powrocie do
kraju załogi samolotu wywiadowczego przetrzymywanego przez 12 dni
w Chinach, USA mogą zaostrzyć kurs wobec Pekinu.

13.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Ten samolot jest wart 80 mln dolarów - powiedział w piątek dziennikarzom zastępca sekretarza stanu Richard Armitage. On jest nasz i Chińczycy mają obowiązek nam go zwrócić.

Tymczasem, jak podała w piątek telewizja CNN, wbrew początkowym doniesieniom załodze samolotu EP-3E nie udało się zniszczyć przed lądowaniem w Chinach wszystkich tajnych danych wywiadowczych. Część wpadła w ręce Chińczyków.

Bush powiedział w czwartek, że na zbliżających się spotkaniach z przedstawicielami rządu chińskiego, dyplomaci amerykańscy zadadzą im "twarde pytania" na temat incydentu z samolotem, który 1 kwietnia zderzył się w powietrzu z chińskim myśliwcem.

Pentagon podał nowe szczegóły kolizji, w wyniku której chiński samolot spadł do Morza Południowochińskiego a jego pilot poniósł śmierć. Dowodzą one, że całkowitą winę za wypadek ponosi chiński pilot, który zbliżył się na niebezpieczną odległość do samolotu EP- 3E i uszkodził jego śmigło. Po zderzeniu samolot amerykański był bliski tragicznej katastrofy. Spadł gwałtownie o około 2700 m i uratował się tylko dzięki umiejętnym manewrom pilota.(mon)

usachinyzałoga
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)