USA zaatakowały Iran. Uderzenia w trzy obiekty jądrowe
Donald Trump poinformował, że zakończył się atak na trzy obiekty jądrowe w Iranie, w tym Fordow, Natanz i Esfahan.
"Zakończyliśmy bardzo udany atak na trzy obiekty jądrowe w Iranie, w tym Fordow, Natanz i Esfahan. Wszystkie samoloty znajdują się obecnie poza przestrzenią powietrzną Iranu. Pełny ładunek BOMB został zrzucony na główny obiekt, Fordow. Wszystkie samoloty bezpiecznie powracają do bazy. Gratulacje dla naszych wspaniałych amerykańskich żołnierzy. Żadna inna armia na świecie nie byłaby w stanie tego dokonać. NADSZEDŁ CZAS NA POKÓJ! Dziękujemy za uwagę poświęconą tej sprawie" - napisał Donald Trump na Truth Social.
Według agencji Axios USA miały poinformować Izrael przed atakami na Iran.
Chwilę przed tym, jak Trump poinformował o ataku, media donosiły o napiętej rozmowie pomiędzy przedstawicielami Izraela i USA. Izrael wyraził swoje niezadowolenie z planowanego dwutygodniowego okresu oczekiwania na decyzję USA w sprawie ewentualnego zaangażowania w konflikt z Iranem. Premier Benjamin Netanjahu, minister obrony Israel Kac oraz generał Ejal Zamir podkreślili, że potrzebne są szybsze działania.
- Nie chcemy czekać dwóch tygodni na decyzję Trumpa - przekazało źródło w służbach bezpieczeństwa agencję Reuters.
19 czerwca rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała, że Trump w ciągu dwóch tygodni podejmie decyzję o włączeniu się w wojnę.
- Biorąc pod uwagę fakt, że istnieje znacząca szansa na negocjacje z Iranem, które mogą lub nie mogą się odbyć w niedalekiej przyszłości, podejmę decyzję, czy wchodzić (do wojny przeciwko Iranowi), czy nie w ciągu najbliższych dwóch tygodni - powiedziała wówczas Leavitt podczas czwartkowego briefingu w Białym Domu, cytując słowa przekazane jej przez prezydenta.