USA wycofuje się z dochodzenia w sprawie Rosji

Devin Nunes republikański przewodniczący Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów "tymczasowo" wycofał się w czwartek z dalszego dochodzenia tej Komisji w sprawie mieszania się Rosji w amerykańskie wybory w związku z zarzutami przeciwko niemu o brak bezstronności i lamanie regulaminu Kongresu.

USA wycofuje się z dochodzenia w sprawie Rosji
Źródło zdjęć: © PAP

07.04.2017 01:19

- Devin Nunes republikański przewodniczący Komisji Wywiadu Izby Reprezentantów "tymczasowo" wycofał się w czwartek z dalszego dochodzenia tej Komisji w sprawie mieszania się Rosji w amerykańskie wybory w związku z zarzutami przeciwko niemu o brak bezstronności i lamanie regulaminu Kongresu.

Swoją decyzję Nunes, w przeszłości związany ze sztabem wyborczym Trumpa i jego zespołem przejmującym władzę, uzasadnił zarzutami jakie zostały skierowane pod jego adresem do Biura Etyki Kongresu. Zarzuty skierowane przez demokratów z Komisji Wywiadu dotyczyły poufnej wizyty Nunesa w Białym Domu, podczas której, w tajemnicy przed innymi członkami komisji, zapoznał się z tajnymi materiałami kontrwywiadu.

Demokratyczni członkowie Komisji Wywiadu uważają , że Nunes jest zbyt blisko związany z prezydentem Trumpem aby zapewnić bezstronność dochodzenia i zarzucają mu złamanie regulaminu Kongresu.

Komisja Etyki Kongresu rozpoczęła w czwartek formalne dochodzenie w sprawie zarzutów. Wcześniej zarzuty o łamanie przez Nunesa regulaminu Kongresu rozpatrzyło i zaopiniowało Biuro Etyki Kongresu.

Nunes, republikanin ze stanu Kalifornia, w opublikowanym 2w czwartek oświadczeniu utrzymywał, że skierowane przeciw niemu zarzuty są politycznie motywowanymi działaniami radykalnych grup lewicowych.

- Te całkowicie fałszywe i politycznie motywowane oskarżenia , pojawiają się w momencie kiedy amerykańskie społeczeństwo zaczyna poznawać prawdę o nielegalnym ujawnieniu tożsamości obywateli amerykańskich i inne nadużycia władzy - stwierdził Nunes.

Wzmiankowane przez Nunesa w jego oświadczeniu "ujawnienie tożsamości amerykańskich obywateli" dotyczy ostatnich rewelacji jakoby Susan Rice, w przeszłości doradczyni d/s bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy, domagała się od służb specjalnych ujawnienia tożsamości Amerykanów, którzy zostali przypadkowo podsłuchani podczas operacji kontrwywiadu prowadzonych przeciw obcokrajowcom.

Według Rice przynajmniej raz wśród Amerykanów, którzy zostali mimowolnie podsłuchani, była osoba związana ze sztabem wyborczym Trumpa, bądź z jego zespołem przejmującym władzę.

Amerykańskie prawo zabrania podsłuchiwania obywateli USA bez zezwolenia specjalnego, tajnego sądu (tzw. FISA Court). Za ujawnienie tajemnic rządowych, czy tożsamości obywatela amerykańskiego, który był przypadkową ofiarą "gromadzenia informacji", grozi kara do 10 lat więzienia.

Po "tymczasowym" (do czasu wyjaśnienia skierowanych przeciw niemu zarzutów) wycofaniu się Nunesa, dochodzeniem - jak zadecydował republikański przewodniczący Izby Reprezentantów Paul Ryan - będzie kierował kongresman Mike Conaway, członek Komisji Wywiadu, przewodniczący Komisji Rolnictwa Izby Reprezentantów a w przeszłości przewodniczący Komisji Etyki tej izby.

Źródło artykułu:PAP
rosjawyboryusa
Zobacz także
Komentarze (11)