PolskaUSA wycofują wojska z Bliskiego Wschodu. Roman Polko: "Donald Trump jak rozkapryszone dziecko"

USA wycofują wojska z Bliskiego Wschodu. Roman Polko: "Donald Trump jak rozkapryszone dziecko"

Stany Zjednoczone w ciągu kilku tygodni znacząco zredukują liczbę wojsk na Bliskim Wschodzie. - Te decyzje dotkną Polskę jako członka NATO, to nieodpowiedzialne zachowanie prezydenta USA (...). Donald Trump zachowuje się jak rozkapryszone dziecko - mówi w rozmowie z WP gen. Roman Polko.

Amerykański prezydent Donald Trump wydał rozkaz wycofania części wojsk z Bliskiego Wschodu
Amerykański prezydent Donald Trump wydał rozkaz wycofania części wojsk z Bliskiego Wschodu
Źródło zdjęć: © East News | SAUL LOEB, AFP, East News
Piotr Białczyk

18.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:40

Znaczne ograniczenie amerykańskiego kontyngentu w Afganistanie, redukcja wojsk w Iraku oraz - jak donosi nieoficjalnie Reuters - całkowite wycofanie żołnierzy z Somalii. To plan Donalda Trumpa na ostatnie dwa miesiące prezydentury. To także jedna z pierwszych decyzji administracyjnych po przegranych przez republikanina wyborach prezydenckich. Pojawia się pytanie, czy ostatnie ruchy prezydenta USA dotkną Polskę oraz czy republikanin zamierza wycofać część amerykańskich wojsk ze wschodniej flanki NATO.

- Polskę to dotknie jako członka NATO, bo takie działania emocjonalne na koniec kadencji, bez porozumienia ze swoim następcą, wbrew części Partii Republikańskiej destabilizują regiony, w których udało się coś osiągnąć, nawet jeśli stabilizacja była krucha. Natomiast Polska jako kraj w żaden sposób na tej decyzji nie ucierpi, bo przecież Donald Trump miał świetne relacje z Andrzejem Dudą. Jednak to nie jest rozsądna polityka, aby opierać sojusze wyłącznie o relacje personalne. Relacje polsko-amerykańskie zawsze były znakomite, ale patrząc na te ostatnie decyzje, to człowiek może zacząć się obawiać, bo Trump praktycznie rozwala osiągnięcia amerykańskich żołnierzy - ocenia w rozmowie z WP gen. Roman Polko.

Donald Trump wycofuje wojska. "Obecność na wschodniej flance nie jest zagrożona"

Według byłego dowódcy GROM nie ma zagrożenia związanego z redukcją wojsk USA na wschodniej flance. - Co prawda obecność amerykańska w Europie kurczy się od lat, jednak ona nadal jest potrzebna. Stany Zjednoczone, jako światowy gracz, mają żywotne interesy, aby mieć rozlokowane swoje siły w pobliżu Rosji, żeby podglądać, co dzieje się na Kremlu. Dlatego też zdecydowano przenieść część wojsk USA z Niemiec do Polski (...). To była ważna decyzja z punktu widzenia strategicznego oraz przyszłych zagrożeń - mówi gen. Polko.

Obecnie w Polsce stacjonuje około 4,5 tys. amerykańskich żołnierzy na zasadzie stałej rotacji. Na mocy niedawno ratyfikowanej umowy o współpracy wojskowej, Amerykanie zobowiązali się do błyskawicznego zwiększenia kontyngentu w Polsce do około 20 tys. żołnierzy w razie niebezpieczeństwa. Dzięki wzajemnemu porozumieniu wszystkie amerykańskie wojska na wschodniej flance NATO będą dowodzone z Poznania.

Ministerstwo Obrony Narodowej szacuje, że roczne utrzymanie amerykańskich wojskowych w Polsce będzie wynosiło ok. pół miliarda złotych. Polska armia ma zapewnić im bezpłatny kwaterunek, wyżywienie, określane raz do roku ilości paliwa, magazyny oraz obsługę infrastruktury.

USA wycofują wojska z Bliskiego Wschodu. "Donald Trump jest rozchwiany emocjonalnie"

Ostanie decyzja Donalda Trumpa wywołały za Oceanem lawinę komentarzy. Wymieniono między innymi na raport Pentagonu, który wprost wskazał, że talibowie nie wywiązują się z umowy z USA i dopuścili się co najmniej kilku ataków na siły sprzymierzone. Pentagon zalecił "wstrzymanie redukcji personelu wojskowego" oraz "ocenę sytuacji".

- Sami Amerykanie nie wiedzą, co Donald Trump miał na myśli. Mówiąc ostro: on zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Zwolnił po wyborach urzędnika odpowiedzialnego za bezpieczeństwo cybernetyczne, bo powiedział coś nie po jego myśli. W tej chwili wycofuje siły z Afganistanu. To nie jest zgodne z amerykańskimi tradycjami pokojowego przekazania władzy, takie decyzje zawsze podejmowano w porozumieniu z następcą. To tylko potwierdza doniesienia dziennikarzy, że niektóre dokumenty zabierano Trumpowi z biurka, aby ten nie podejmował pochopnych decyzji (...). Wycofanie wojsk z Afganistanu może ugodzić w układ sił na świecie, ale także w interesy USA w regionie. To pokazuje też rozchwianie emocjonalne Donalda Trumpa po przegranych wyborach - dodaje Roman Polko.

Generał wskazał też, że dzięki doradcom prezydenta USA oraz części wojskowych, udało się Donalda Trumpa odwieść od pewnych decyzji - tak było choćby w przypadku niedawnego pomysłu ataku USA na jeden z zakładów atomowych w Iranie.

- Szczęśliwie republikanin ma kompetentnych doradców, w końcu siłą ich słucha i ten głos do niego dociera. Przynajmniej na koniec swojej kadencji nowej wojny nie rozpęta, a jest nadzieja, że nowy prezydent będzie bardziej stabilny i ze swoim doświadczeniem dyplomatycznym będzie potrafił skutecznie "rozbrajać miny" związane z globalnymi zagrożeniami - podkreśla Polko.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Donald Trumpusabliski wschód
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (460)