ŚwiatUSA. Donald Trump rozkazuje wycofać część żołnierzy z Afganistanu i Iraku

USA. Donald Trump rozkazuje wycofać część żołnierzy z Afganistanu i Iraku

Prezydent USA Donald Trump rozkazał Pentagonowi wycofanie 2,5 tys. żołnierzy z Afganistanu i Iraku. To jedna z pierwszych decyzji republikanina po przegranych wyborach prezydenckich.

Prezydent USA Donald Trump chce ograniczyć obecność wojskową na Bliskim Wschodzie
Prezydent USA Donald Trump chce ograniczyć obecność wojskową na Bliskim Wschodzie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP, EPA, CHRIS KLEPONIS , POOL
Piotr Białczyk

17.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:29

Departament Obrony USA przekazał we wtorek, że na rozkaz Donalda Trumpa ograniczy liczebność wojsk amerykańskich na Bliskim Wschodzie. W Afganistanie dojdzie do redukcji z 4,5 tys. do 2,5 tys. wojskowych, w Iraku z 3 tys. do 2,5 tys. żołnierzy. Wycofanie dużej części wojsk z Bliskiego Wschodu ma nastąpić do połowy stycznia, na kilka dni przed wyprowadzką Donalda Trumpa z Białego Domu.

Prezydent USA miał podjąć decyzję zgodną z rekomendacją wysokiego rangą urzędnika wojskowego. Decyzja miała zostać podjęta wspólnie, choć nikt póki co nie zdradza jej powodów. Szczególnie, że Departament Obrony zaledwie kilka godzin wcześniej wskazywał, że talibowie nie wywiązują się z umowy z USA, na mocy której mieli zrezygnować z ataków na siły koalicyjne na Bliskim Wschodzie.

W lutym rząd Trumpa porozumiał się z talibami i ustalił, że USA wycofa się całkowicie z Afganistanu do maja jeśli rebelianci podtrzymają swoje zobowiązania antyterrorystyczne, w tym odmowa bezpiecznego schronienia bojownikom Al-Kaidy. Jednak raport z operacji "Strażnik Pokoju" wskazał wprost, że talibowie dopuścili się co najmniej kilku ataków na siły sprzymierzone. Pentagon zalecił "wstrzymanie redukcji personelu wojskowego" oraz "ocenę sytuacji".

Przypomnijmy, że przed tygodniem prezydent USA zdymisjonował sekretarza obrony Marka Espera. Powodem miała być różnica zdań w administracji - urzędnik nie zgadzał się z Trumpem w kwestii używania wojska do tłumienia protestów. Espera zastąpił dotychczasowy szef Narodowego Centrum ds. Antyterrorzymu Christopher Miller.

"Usunięcie Espera zapoczątkowało również czystkę wojskowych przywódców w Pentagonie, w wyniku której kilku z odchodzących urzędników zostało zastąpionych lojalistami Trumpa" - zauważa "The Hill".

Według nieoficjalnych doniesień agencji Reuters republikańska administracja planuje także ograniczać swoją obecność wojskową nie tylko na Bliskim Wschodzie. Wśród krajów wymieniono m.in. Somalię, w której stacjonuje poniżej 1 tys. żołnierzy U.S. Army. Pentagon nie chce komentować żadnych doniesień, póki nie zostaną wydane kolejne rozkazy.

"New York Times" opisał także spotkanie w Białym Domu do którego doszło 12 listopada. Podczas narady Trump pytał się o możliwość ataku na główny zakład atomowy Iranu położony w mieście Natnanz. Doradcy wojskowi przedstawili pewne rozwiązania, jednak ostrzegli prezydenta USA przed konsekwencjami międzynarodowymi takiej decyzji i skutecznie odwiedli go od tego pomysłu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (463)