USA. Wspina się na wieżowce, aby zaprotestować przeciwko aborcji

22 - letni Maison Des Champs studiuje finanse na Uniwersytecie Nevada w Las Vegas. W wolne dni, kiedy nie ma go w klasie, staje się samozwańczym "Spidermanem pro-life", który protestuje przeciwko aborcji.

W maju, kilka dni po wycieku projektu opinii Sądu Najwyższego w sprawie Roe v. Wade, wspiął się na liczący 1070 stóp Salesforce Tower w San Francisco. Des Champs wspiął się także na budynek New York Times i Renaissance Center Tower w Detroit. 

22-latek powiedział "Tucker Carlson Tonight", że były to akty protestu przeciwko aborcji. 

- Obecnie toczy się bitwa kulturowa. Zacząłem ten projekt, ponieważ chciałem zainspirować młodych ludzi do wypowiadania się przeciwko aborcji bez względu na sprzeciw i krytykę, która spotyka obrońców życia - zaznaczył. 

Des Champs powiedział też "Tucker Carlson Tonight", że chciał zebrać pieniądze dla organizacji "Let Them Live", która pomaga finansowo i emocjonalnie kobietom nastawionym na aborcję. 

- Stany takie jak Kalifornia płacą za aborcje. Nigdy nie było lepszego czasu niż teraz, abyśmy jako obrońcy życia mogli wspierać LetThemLive.org i kobiety w kryzysie - zaznaczył. 

Des Champs podkreślił, że chce wspomóc ruch w obronie życia. Zaczął wspinać się na drapacze chmur, ponieważ wszystko, co miał, to "dary, które dał mu Bóg". 

Des Champs wyznał też, że ćwiczy wspinaczkę skałkową w Parku Narodowym Yosemite i Red Rock Canyon. Dodał, że zaskakująco łatwo przekłada się to na umiejętności wspinania się na drapacze chmur. 

Gospodarz Tucker Carlson zakwestionował legalność wspinania się na wieżowce, na co Des Champs przyznał, że zwykle jest aresztowany po zakończeniu wspinaczki. 

Źródło: Fox News