USA. Testy albo szczepienia nauczycieli. "To jedyny sposób"
Kalifornia będzie pierwszym stanem w USA, w którym wszyscy nauczyciele i pracownicy szkół będą musieli się zaszczepić przeciw COVID -19. Będą też poddawani regularnym testom na koronawirusa. Zarządzenie w tej sprawie wydał w środę gubernator Gavin Newsom.
Dziennik "USA Today" cytowany przez PAP podkreśla, że decyzja gubernatora podyktowana jest nasileniem fali wariantu koronawirusa Delta, który odznacza się wysoką zaraźliwością. Doprowadził on do zwiększenia zachorowań i przypadków hospitalizacji.
Nowe restrykcje wprowadzane w Kalifornii oznaczać będą, że wszyscy nauczyciele, ale także m.in. dozorcy czy kierowcy autobusów, muszą się zaszczepić do 15 października. Jeśli się nie zaszczepią będą musieli poddawać się cotygodniowym testom na obecność COVID-19.
- Uważamy, że jest to właściwe rozwiązanie i trwały sposób na to, by nasze szkoły pozostały otwarte - uzasadniał gubernator stanu Gavin Newsom cytowany przez amerykańską gazetę. - Postanowienie ma na celu przekonanie rodziców, że w całym stanie szkoły, w tym także prywatne, robią wszystko, co w ich mocy, aby dzieci były bezpieczne i zdrowe.
Kalifornia zatrudnia około 320 tysięcy osób w ponad tysiącu okręgów szkolnych. Kształci się tam ponad 6,1 mln uczniów.
COVID-19. Niewykluczone szczepienia uczniów
Ponadto Newsom, który nakazał już wcześniej nosić maseczki nauczycielom i uczniom, nie wykluczył też rozszerzenia wymogu szczepień na uczniów, gdy szczepionka zostanie zatwierdzona dla dzieci poniżej 12 roku życia.
O konieczności wprowadzenia obowiązku szczepień dla pracowników szkół mówił we wtorek doradca medyczny prezydenta USA Joe Bidena dr Anthony Fauci.
- Mamy ponad 615 tysięcy zgonów, a zbliża się rok szkolny. (…) Chciałoby się, żeby ludzie uzmysłowili sobie, dlaczego szczepienia są tak ważne" – zaznaczył Fauci w programie telewizji MSNBC.