USA. Teksas podjął decyzję ws. ustawy antyaborcyjnej
W środę za decyzją sędziego federalnego sądu okręgowego w Teksasie czasowo zablokowano ustawę zabraniająca aborcji. Przypomnijmy, że uchwalona ona została głosami Republikanów przez stanowy parlament.
07.10.2021 07:26
Uchwała praktycznie całkowicie zabrania dokonywania aborcji w Teksasie. Jednak jej tymczasowe zawieszenie ma obowiązywać do czasu zbadania zgodności ustawy z konstytucją USA.
Wniosek w tej sprawie złożyła administracja prezydenta Joe Bidena. Przypomnijmy, że ten jest za prawem kobiet do przerywania ciąży.
Decyzję w tej sprawie podjął sędzia Robert Pitman w Austin. Biały Dom określił ją jako "ważny krok" w kierunku przywrócenia mieszkankom stanu Teksas ich praw wynikających z konstytucji.
Zobacz też: Drastyczny spadek kapłanów. Ks. prof. Kobyliński o przyczynach
USA. Ustawa antyaborcyjna tymczasowo zablokowana w Teksasie
Uzasadnienie decyzji sędziego Pitmana liczy 113 stron. Napisano w nim, że od 1 września, kiedy to zaczęła obowiązywać ustawa, "kobiety zostały bezprawnie pozbawione kontroli nad ich życiem w sposób zagwarantowany przez konstytucję".
Możliwe jest, że republikańskie władze tego stanu odwołają się od decyzji sędziego. Gubernator Teksasu Greg Abbott jest za ustawą antyaborcyjną. Polityk oznajmił, że "najcenniejszym prawem jest prawo do życia".
Ustawie sprzeciwili się mieszkańcy. W kilku miastach doszło do demonstracji kobiet.
Administracja aktualnego prezydenta Stanów Zjednoczonych weszła na drogę prawną w tej sprawie. Zrobiono to po tym, jak Sąd Najwyższy, który jest zdominowany przez konserwatystów, odmówił zablokowania wejścia w życia ustawy antyaborcyjnej.
Departament sprawiedliwości zgłosił wniosek w tej sprawie o zablokowanie ustawy do czasu zbadania jej zgodności z konstytucją.
Nowa ustawa antyaborcyjna wprowadzona w Teksasie prewiduje, że aborcja po 6. tygodniu ciąży możliwa jest tylko wtedy, gdy zagrożone jest życie matki lub kiedy może ona zapobiec "poważnemu ryzyku znaczącego i nieodwracalnego upośledzenia ważnej funkcji cielesnej" kobiety.
Sprzeciw administracji Joe Bidena
Administracja Joe Bidena domaga się stałego zawieszenia tej ustawy. Zarzucono jej złamanie 14 poprawek do konstytucji i nadrzędności konstytucji USA.
Podobne rozwiązania jak w Teksasie chcą wprowadzić także inne stany m.in. Floryda. Tam domagają się, aby ciąży nie można było przerwać od momentu, gdy będzie wyczuwalny puls płodu, czyli mniej więcej od szóstego tygodnia.
Co więcej, nowe przepisy na Florydzie są ostrzejsze niż te w Teksasie, gdyż pozwalają obywatelom zaskarżyć kliniki, lekarzy, konsultantów itp. nawet 6 miesięcy po tym, jak przeprowadzona zostanie nielegalna aborcja. Ustawa obowiązującą w Teksasie umożliwia to przez 4 miesiące.
Źródło: PAP, "The Guardian"