Floryda jak Teksas. Zakaz aborcji od 6. tygodnia ciąży
Kolejny po Teksasie stan - Floryda wprowadził nowe antyaborcyjne prawo. Ciąży nie będzie można usunąć od momentu, gdy będzie wyczuwalny puls płodu, czyli mniej więcej od szóstego tygodnia.
27.09.2021 13:07
Nowe przepisy na Florydzie są nawet ostrzejsze niż te w Teksasie. Pozwalają obywatelom zaskarżyć kliniki, lekarzy, konsultantów itp. nawet 6 miesięcy po tym, jak przeprowadzona zostanie nielegalna aborcja (w Teksasie jest to możliwe przez 4 miesiące - przyp. red.).
Przyjęte na Florydzie prawo różni się jednak od prawodawstwa teksańskiego jednym szczegółem: dopuszcza aborcję po szóstym tygodniu ciąży w przypadku gwałtu, kazirodztwa, przemocy domowej, handlu ludźmi oraz zagrożenia dla życia matki. By jednak mogła zostać przeprowadzona wymagana jest odpowiednia dokumentacja.
W Teksasie aborcja po 6. tygodniu ciąży możliwa jest jedynie wtedy, gdy zagrożone jest życie matki lub kiedy może ona zapobiec "poważnemu ryzyku znaczącego i nieodwracalnego upośledzenia ważnej funkcji cielesnej" kobiety.
Demokraci z Florydy, w tym komisarz ds. rolnictwa Nikki Fried, która ogłosiła, że w przyszłym roku będzie kandydować na gubernatora Florydy, potępili nowe przepisy.
- Ta ustawa jest niebezpieczna, radykalna i niekonstytucyjna. Hipokryzja gubernatora Rona DeSantisa i republikanów w legislaturze stanowej, którzy odbierają nam nasze prawa, jednocześnie głosząc "moje ciało, mój wybór", jeśli chodzi o noszenie masek, jest absolutnie obrzydliwa - stwierdziła stwierdziła Fried w oświadczenie.
Administracja Bidena pozwała teksańską ustawę
Uchwalenie nowego prawa antyaborcyjnego na Florydzie - jak informuje "The Guardian" umożliwiła decyzja Sądu Najwyższego USA. Zdecydował on o odrzuceniu wniosku o zastosowanie środka tymczasowego i zawieszeniu stosowania nowego prawa w Teksasie.
Decyzja ta jest historyczna, ponieważ stoi w sprzeczności z wyrokiem z 1973 roku (sprawa Roe przeciw Wade), kiedy SN zakazał na poziomie federalnym wprowadzania ograniczeń w przepisach dotyczących aborcji w pierwszym trymestrze ciąży. Od tamtej pory wiele stanów podjęło próbę zaostrzenia tych przepisów, ale za każdym razem były one blokowane przez sąd.
Ta decyzja SN sprawiła, że podobne rozwiązania jak w Teksasie chce teraz wprowadzić 5 kolejnych stanów.
Teksańską ustawę antyaborcyjną zaskarżyła już w pozwie złożonym w sądzie federalnym w Teksasie administracja Bidena. Domaga się ona stałego zawieszenia tej ustawy. W dokumencie zarzuca jej złamanie 14 poprawki do konstytucji i nadrzędności konstytucji USA.