USA. Pogrzeb George'a Floyda to może być początek wielkich zmian
Tysiące osób zebrało się we wtorek 9 czerwca w Teksasie w USA na pogrzebie George'a Floyda. Śmierć Afroamerykanina, do której doszło w wyniku brutalnego aresztowania go przez policję, wywołała falę protestów i zamieszek. Bliscy zmarłego George'a Floyda mają nadzieję, że to początek ogromnych zmian.
USA. Bliscy George'a Floyda mają nadzieję, że teraz rozpoczną się zmiany
W ciągu 2 tygodni od śmierci George'a Floyda, który zginął w Minneapolis, protesty przeciwko brutalności policji i rasizmowi zalały praktycznie całe Stany Zjednoczone. Manifestujący codziennie wychodzą na ulice w różnych, domagając się trwałych i zakrojonych na szeroką skalę zmian. Jak podaje CNN, przyjaciele i bliscy George'a Floyda twierdzą, że mają nadzieję, iż jego pogrzeb nie jest końcem, ale oznacza początek powszechnego wezwania do zmiany.
George Floyd: "Chcę dotknąć świata"
Jonathan Veal, przyjaciel George'a Floyda, w rozmowie z CNN przypomniał, że Floyd powiedział kiedyś zdanie: "Chcę dotknąć świata”. Veal skomentował, że rzeczywiście były to prorocze słowa. "Dosłownie ma globalny wpływ” - powiedział przyjaciel George'a Floyda.
USA. Zmiany po śmierci George'a Floyda są zauważalne
CNN podaje, że w związku z ciągłymi demonstracjami w poszczególnych miastach zaczęły się zmiany w policji. Według danych zebranych przez CNN w całych Stanach Zjednoczonych co najmniej 11 miast chce wprowadzić zakaz lub zakazać używania dławików przez funkcjonariuszy policji. Z kolei w innych częściach kraju policja zaprzestała stosowania gazu łzawiącego po ostrej krytyce ze strony demonstrantów i innych liderów społeczności.
Zobacz także: "Karta rodziny" Andrzeja Dudy. Grzegorz Schetyna: Kartę Rodziny podpisał ponad 6 lat temu Bronisław Komorowski