USA. Ostatnie przemówienie Donalda Trumpa. Wspomniał o Warszawie
USA. Donald Trump wygłosił ostatnie przemówienie jako prezydent, przed zaprzysiężeniem Joe Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Trump wspomniał m.in. o Warszawie.
19.01.2021 22:53
- W tym tygodniu zainaugurujemy nową administrację i modlimy się o jej sukces w utrzymywaniu Ameryki bezpiecznej i dostatniej - oświadczył w pożegnalnym przemówieniu upublicznionym we wtorek wieczorem odchodzący prezydent USA Donald Trump.
20-minutowy film został opublikowany za pośrednictwem Białego Domu. Znalazły się w nim m.in. podziękowania dla rodziny, wiceprezydenta Mike'a Pence'a oraz współpracowników.
Trump podkreślił, że Stany Zjednoczone "powinny być krajem nadziei, światła i chwały dla całego świata". W przemówieniu wspomniał o wizycie m.in. w Warszawie.
- Ostatnie cztery lata pracowałem, by właśnie to osiągnąć. Od wielkiej sali muzułmańskich przywódców w Rijadzie, przez wielki plac Polaków w Warszawie, południowokoreański parlament, podium Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Zakazane Miasto w Pekinie i cień Góry Rushmore walczyłem za was, za wasze rodziny, za nasze państwo - dodał Trump.
Przypomnijmy: Donald Trump odwiedził polską stolicę w 2017 roku. Na warszawskim pl. Krasińskich 45. prezydent USA mówił, że "to ogromny zaszczyt stać w tym mieście – pod pomnikiem Powstania Warszawskiego – i zwracać się do narodu polskiego, będąc w Polsce, o jakiej marzyło tak wiele pokoleń: bezpiecznej, silnej i wolnej".
USA. Zaprzysiężenie Joe Bidena i nieobecny Donald Trump
Na środę zaplanowano zaprzysiężenie Joe Bidena i wiceprezydent elekt Kamali Harris. Uroczystość będzie inna niż poprzednie: wszystko za sprawą niedawnych protestów zwolenników Donalda Trumpa, którzy wtargnęli do Kapitolu.
Zaprzysiężenie odbędzie się bez udziału publiczności, a w Waszyngtonie pojawiła się Gwardia Narodowa, która będzie czuwać nad bezpieczeństwem.
Wbrew tradycji nieobecny będzie ustępujący prezydent Donald Trump, który w środę rano ma odlecieć na Florydę. Będzie reprezentować go zastępca Mike Pence.