USA oficjalnie odmówiły Polsce, ale może Obama pomoże?
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wzywa polski rząd, aby zwrócił się do prezydenta USA Baracka Obamy o udzielenie wszelkiej pomocy w sprawie polskiego śledztwa ws. domniemanych tajnych więzień CIA w naszym kraju. USA odmówiły wcześniej pomocy prawnej w sprawie.
"Wizyta prezydenta Baracka Obamy w Polsce jest niepowtarzalną okazją do podjęcia dyskusji na temat współpracy polsko-amerykańskiej zmierzającej do wyjaśnienia kwestii domniemanego istnienia tajnych więzień CIA na terytorium Polski" - napisała HFPC w liście otwartym.
HFPC przypomina, że sprawa wciąż jest niewyjaśniona i - zdaniem HFPC - stanowi jeden z najpoważniejszych tematów w stosunkach polsko-amerykańskich. Jednocześnie Fundacja apeluje do Obamy o "udostępnienie wszelkich informacji koniecznych do jej wyjaśnienia".
"Wydaje się, że po stronie władz polskich brakuje politycznej woli wsparcia działań prokuratury" - uważa HFPC. Według niej po odmowie pomocy USA z 2009 r. "istnieje uzasadniona obawa, że bez pomocy ze strony najwyższych organów władzy, premiera RP lub ministra spraw zagranicznych, skuteczne uzyskanie pomoc prawnej nie będzie możliwe".
Warszawska Prokuratura Apelacyjna od sierpnia 2008 r. prowadzi śledztwo w celu zbadania, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, rezygnując z suwerenności RP nad częścią terytorium Polski i godząc się w ten sposób na tortury. Postępowanie jest niejawne; nie są ujawniane żadne szczegóły. W 2009 r. prokuratura przyznała tylko, że śledczy potwierdzili "kilkanaście lotów na lotnisko w Szymanach".
Prokuratura już w marcu 2009 r. wystąpiła do amerykańskich organów wymiaru sprawiedliwości z wnioskiem o pomoc prawną. 7 października 2009 r. Departament Sprawiedliwości USA odpowiedział, że na podstawie Porozumienia o wzajemnej pomocy prawnej w sprawach karnych wniosek ten nie zostanie zrealizowany, a władze amerykańskie uważają sprawę za zamkniętą. Artykuł porozumienia, na który wówczas powołały się USA, dotyczył możliwości odmowy udzielenia pomocy prawnej, jeżeli wykonanie wniosku mogłoby naruszyć bezpieczeństwo lub inny podobny, istotny interes państwa wezwanego.
Domniemanie, że w Polsce - i kilku innych krajach europejskich - mogą być tajne więzienia CIA, wysunęła w 2005 r. organizacja praw człowieka Human Rights Watch. Według HRW takie więzienie w Polsce miało się znajdować na terenie szkoły wywiadu w Kiejkutach lub w pobliżu wojskowego lotniska w Szymanach na Mazurach.
Polscy politycy, m.in. ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz premierzy zaprzeczali, by takie więzienia w Polsce istniały. Według polskich mediów, w śledztwie mieli zostać przesłuchani byli członkowie najwyższych władz, w tym Kwaśniewski, b. premier Leszek Miller i b. szef WSI gen. Marek Dukaczewski. Media spekulują o możliwości postawienia członków b. najwyższych władz RP przed Trybunałem Stanu za domniemaną "rezygnację z suwerenności nad częścią terytorium RP".