USA nie odpuszcza. Kontynuuje ataki w Jemenie
Amerykańskie wojska kontynuują ofensywę przeciwko wspieranym przez Iran rebeliantom Huti w Jemenie. Centralne Dowództwo USA (CENTCOM) poinformowało o tym na platformie X.
"Amerykańskie wojska kontynuują uderzenia wymierzone przeciwko wspieranym przez Iran jemeńskim rebeliantom Huti" - ogłosiło CENTCOM.
Według informacji przekazanych przez Huti, od soboty w wyniku amerykańskich nalotów zginęły co najmniej 53 osoby, w tym dzieci, a około 100 zostało rannych. Władze USA podały, że wśród ofiar są także wysokiej rangi rebelianci.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w sobotę rozpoczęcie "rozstrzygającej i potężnej" operacji wojskowej przeciwko Huti. Rebelianci od jesieni 2023 r. przeprowadzili ponad 100 ataków na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej, co zakłóciło transport na tym kluczowym szlaku morskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy użyli nowej broni. Moment potężnej eksplozji w Rosji
Odpowiedź Huti
Przywódca Huti, Abdulmalik al-Huti, zapowiedział kontynuację ataków na amerykańskie statki na Morzu Czerwonym, dopóki USA nie zaprzestaną nalotów na Jemen. W niedzielę Huti ogłosili, że zaatakowali rakietami amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman oraz towarzyszące mu okręty. W poniedziałek poinformowali o ponownym ostrzale tego okrętu.
Rebelianci Huti, wspierani przez Iran, są jedną ze stron trwającej od 2014 roku wojny domowej w Jemenie. Kontrolują dużą część kraju, w tym wybrzeże Morza Czerwonego. USA uznają ich za organizację terrorystyczną. Huti twierdzą, że ich ataki są wymierzone w statki powiązane z Izraelem, wspierając w ten sposób palestyński Hamas w Strefie Gazy.