USA mogą zestrzelić satelitę w nocy ze środy na czwartek
Amerykańska marynarka wojenna może
podjąć pierwszą próbę zestrzelenia swego satelity szpiegowskiego w
nocy ze środy na czwartek. Ma do tego dojść na Pacyfiku na zachód od Hawajów - podała agencja Reutera.
Wywiad satelitarny USA (National Geospatial-Intelligence Agency) ostrzegł żeglarzy przed "ryzykownymi operacjami" na tym obszarze w czwartek między godz. 3.30 a 6.00 czasu polskiego (między 21.30 a północą w środę czasu wschodnioamerykańskiego). Jako możliwe terminy wymieniono też kolejne dni aż do przyszłego poniedziałku w tych samych godzinach. Podobne ostrzeżenia wydała Federalna Administracja Lotnictwa.
Rzecznik Pentagonu Geoff Morrell oficjalnie nie poinformował jednak, by podjęto decyzję, kiedy odbędzie się próba zestrzelenia satelity. Potwierdził, że nastąpi to już po wylądowaniu promu kosmicznego Atlantis, by całkowicie wykluczyć ryzyko jego zderzenia ze szczątkami obiektu.
Morrell powiedział, że ustalenie, czy z powodzeniem zniszczony został zbiornik paliwa satelity, zawierający wysoce toksyczną hydrazynę, może potrwać dzień lub dwa.
Niektórzy analitycy, powołując się na źródła w ministerstwie obrony, twierdzą, że Pentagon może czekać nawet do marca.
Po zestrzeleniu szczątki obiektu mają spaść do morza. Zminimalizuje to zagrożenie dla ludzi, ponieważ z wynoszącej ponad 1,3 tony masy satelity jedna trzecia przypada na hydrazynę.
Eksperymentalny satelita rozpoznania radarowego NROL-21 krąży wokół Ziemi od 14 grudnia 2006 roku, ale łączność z nim całkowicie utracono w kilka tygodni po starcie. W styczniu bieżącego roku zaobserwowano, że orbita obiektu obniża się w sposób niekontrolowany.