USA: ksiądz aresztowany za pedofilię
Policja w San Diego w Kalifornii aresztowała w czwartek katolickiego księdza Paula Shanleya, oskarżonego o gwałcenie małego chłopca kilkanaście lat temu w Newton w stanie Massachusetts.
71-letni obecnie Shanley jest oskarżony o trzy gwałty, dokonane na Gregorym Fordzie w latach 1983-90. Wiadomość o jego aresztowaniu ogłoszono na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w prokuraturze w hrabstwie Middlesex w Massachussets.
Ford i jego rodzice już wcześniej pozwali do sądu archidiecezję w Bostonie (której ksiądz podlegał) o to, że umożliwiła mu pracę w parafii w Newton mimo licznych sygnałów, że jest pedofilem.
Arcybiskup Bostonu, kardynał Bernard Law, jest od kilku miesięcy centralną postacią skandalu seksualnego w amerykańskim Kościele katolickim. Jak wynika z dokumentów sądowych, kardynał wiedział o zarzutach wobec księdza Shanleya, a mimo to wystawił mu list polecający do pracy duszpasterskiej w Kalifornii, gdzie kapłan udał się w 1990 r.
Dokumenty ujawnione przy okazji pozwu sądowego przeciw archidiecezji bostońskiej wskazują, że hierarchowie z tej diecezji wiedzieli poza tym, że w 1979 roku Shanley uczestniczył w zebraniu założycielskim organizacji "American Man Boy Love Association" (Amerykańskie Stowarzyszenie Miłości między Mężczyznami a Chłopcami). Organizacja ta otwarcie propaguje pedofilię.
Wcześniej ujawniono, że kardynał Law osłaniał innego księdza-pedofila, Johna Geoghana, skazanego w lutym na 10 lat więzienia za uwodzenie i gwałcenie nieletnich. Chociaż wiedział o kierowanych przeciw niemu skargach, ograniczył się do przenoszenia go z parafii do parafii i wypłacania ofiarom pieniędzy za milczenie. (jask)