41-letni Grzegorz Madej, skazany za gwałt i zabójstwo mieszkanki Chicago w 1981 roku, czeka na wykonanie wyroku w wiezieniu w Illinois. Mecenas Bhachu ujawnił, że wniosek powołuje się na wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. W ubiegłym tygodniu potępił on Stany Zjednoczone za egzekucje dwóch Niemców w 1999 roku. Ich sprawa była podobna do sytuacji Madeja.
Niemcy oskarżyły USA o naruszenie elementarnych zasad prawa międzynarodowego. Przepisy konwencji wiedeńskiej z 1963 roku zobowiązują bowiem do powiadomienia o toczącym się postępowaniu placówkę danego państwa. Tego amerykańskie organy ścigania nie zrobiły.
Wyroki wykonano, mimo że haski trybunał zalecał wstrzymanie egzekucji do czasu rozstrzygnięcia sporu.
Jest to już drugi wniosek do federalnego Sądu Najwyższego w sprawie Madeja. 11 czerwca 2001 roku sąd odmówił rozpatrzenia stanowiska Polski, nie podając uzasadnienia. W ciągu miesiąca obrona miała prawo do złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Termin ten mijał 7 lipca. Według adwokata Madeja Sąd Najwyższy może rozpatrzyć wniosek "w ciągu kilku tygodni".
![Działo się w czwartek. Ziobro w Budapeszcie, "Wielki Bu" w Polsce [SKRÓT DNIA]](https://v.wpimg.pl/MTgyM2QwYjUGGzsBfgxvIEVDb1s4VWF2Elt3EH5EeGQfVitbPRI_MRcWY1UjAj01EAljQj1YLCQOVjsDfhMkJxcVLEt-EiA2Ah1iBWVCe2NTSnQfZE58ZkpNfgppWnUwBk1gC2IULmVfS35WYUF1dho)
