USA drastycznie ograniczają przyjęcia uchodźców. "Nowe dno Trumpa"
Donald Trump zdecydował, że w 2026 roku USA przyjmą zaledwie 7,5 tys. uchodźców. To radykalne cięcie w porównaniu z limitem 125 tys. wyznaczonym w ubiegłym roku przez byłego prezydenta Joe Bidena.
W rządowym komunikacie nie podano powodu tak drastycznej redukcji. Wskazano jedynie, że przyjęcie 7,5 tys. osób w 2026 roku jest "uzasadnione względami humanitarnymi lub leży w interesie narodowym".
W pierwszej kolejności mają być przyjmowani biali obywatele RPA, którzy - jak napisano - są "ofiarami nielegalnej lub niesprawiedliwej dyskryminacji we własnych krajach".
- Uprzywilejowanie Afrykanerów, przy jednoczesnym utrzymaniu zakazu wobec tysięcy uchodźców, którzy zostali już sprawdzeni i zatwierdzeni, ponownie upolitycznia program humanitarny - stwierdził Sharif Aly, prezes amerykańskiego Międzynarodowego Projektu Pomocy Uchodźcom (IRAP).
Z kolei Krisha O'Mara Vignarajah, szefowa Global Refuge, oceniła, że "skoncentrowanie zdecydowanej większości przyjęć na jednej grupie podważa cel programu, a także jego wiarygodność".
Zobacz też: "Niewiele z niego wynika". Wojskowy o spotkaniu Trump-Xi
W 2021 roku, podczas pierwszej kadencji Trumpa, w szczycie pandemii COVID-19, limit przyjęć uchodźców wyznaczono na 15 tys. osób, co już wówczas stanowiło rekordowo niską liczbę. Prezes Human Rights First, Uzra Zeya, stwierdziła, że w kwestii przyjmowania uchodźców, Trump osiągnął "nowe dno".
Trump daje pierwszeństwo obywatelom RPA. Twierdzi, że są prześladowani
Trump pokazał film, który miał przedstawiać "miejsca pochówku" białych farmerów. Film ten został jednak zidentyfikowany jako nagranie z procesji upamiętniającej zamordowaną parę farmerów. Białe krzyże, które widniały na nagraniu, były tymczasowo ustawione przed wydarzeniem i później usunięte.
Źródło: Sky News/WP Wiadomości