Bruksela nie odpuści. Chodzi o embargo na ukraińskie produkty
Komisja Europejska uznała, że po wejściu w życie nowej umowy handlowej z Ukrainą nie ma podstaw dla przedłużenia zakazów eksportu, nałożonych przez niektóre kraje - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill. Odniósł się w ten sposób do utrzymywanego przez Polskę, Słowację i Węgry embarga na niektóre ukraińskie produkty.
Co musisz wiedzieć?
- KE uważa, że brak podstaw do utrzymywania krajowych zakazów importu z Ukrainy.
- Weszła w życie nowa umowa UE–Ukraina z mechanizmem ochronnym na wypadek zakłóceń rynku.
- Embargo na niektóre ukraińskie produktu utrzymują nadal Polska, Słowacja i Węgry.
Czy mechanizm ochronny w umowie UE–Ukraina wystarczy, by chronić rynek?
W środę weszło w życie nowe porozumienie handlowe UE z Ukrainą, które Komisja Europejska wynegocjowała z rządem w Kijowie, a kraje członkowskie zaakceptowały 13 października. Umowa ustanawia korzystne dla Ukrainy - w stosunku do obecnego, przejściowego stanu - zwolnienia celne, ale jednocześnie wprowadza mechanizm ochronny, który pozwoli na szybką reakcję w razie wystąpienia zakłóceń na rynku.
Tak wygląda działka pod CPK, o której mówią wszyscy. Nagranie z Zabłotni
Tego samego dnia polskie ministerstwo rolnictwa poinformowało, że mimo wejścia porozumienia w życie w Polsce nadal obowiązuje embargo na przywóz z Ukrainy niektórych produktów, głównie zbóż.
Embargo utrzymują również Słowacja i Węgry.
Co dalej z embargiem w Polsce, na Słowacji i Węgrzech?
Rzecznik KE wyraził przekonanie, że w umowie handlowej z Ukrainą "została osiągnięta właściwa równowaga". - Uważamy, że nie istnieje jakiekolwiek uzasadnienie dla przedłużenia zakazów eksportu, nałożonych przez kraje członkowskie - powiedział Gill, wspominając o embargu utrzymywanym przez Polskę, Słowację i Węgry.
- W oparciu o to przekonanie będziemy teraz współpracować z wyżej wymienionymi państwami członkowskimi, aby skłonić je do zniesienia tych zakazów. To jedyna rzecz, na której będziemy się obecnie skupiać, i to jest nasz priorytet. Rozważymy wszystkie inne opcje tylko wtedy, gdy rozmowy te nie przyniosą pożądanego rezultatu - dodał