USA chcą rozejmu między Izraelem i Hamasem
USA chcą jak najszybszego przerwania działań bojowych między Izraelem i palestyńskim Hamasem. "Im szybciej to się stanie, tym lepiej dla obu stron" - powiedział w piątek rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Earnest stwierdził, że eskalacja przemocy prowadzi jedynie do cierpień niewinnych cywilów. Zaapelował do obu stron o jak najszybsze przywrócenie zawieszenia broni.
Rzecznik Białego Domu potępił jednocześnie prowadzony przez Hamas ostrzał rakietowy Izraela i podkreślił prawo tego kraju do obrony.
W czwartek prezydent USA Barack Obama zaproponował pomoc w negocjacjach mających doprowadzić do rozejmu między Izraelem i Hamasem. Ostrzegł przed dalszą eskalacją najnowszej odsłony izraelsko-palestyńskiego konfliktu.
W rozmowie telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu Obama podkreślił, że "Stany Zjednoczone są gotowe pomóc w powstrzymaniu przemocy, a także w powrocie do porozumienia o zawieszeniu broni z 2012 r."
O rozejm zabiega także Egipt. Władze tego kraju poinformowały o "intensywnych rozmowach", które jak na razie nie przyniosły jednak żadnego rezultatu.
Do najnowszej eskalacji konfliktu między Izraelem i Hamasem doszło po zabiciu w ubiegłym tygodniu przez izraelskich ekstremistów młodego Palestyńczyka w odwecie za zamordowanie trzech młodych Izraelczyków.