USA: burza wokół decyzji Donalda Trumpa o stanie nadzwyczajnym. 16 stanów pozwało go do sądu
16 stanów USA skierowało do sądu wniosek o anulowanie ogłoszonego przez prezydenta Donalda Trumpa stanu nadzwyczajnego. Wprowadzenie go ma umożliwić budowę muru na granicy z Meksykiem.
USA: kontrowersje wokół stanu nadzwyczajnego
Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, Republikanie i Demokraci wypracowali kompromis ws. muru na granicy z Meksykiem. Wstępne porozumienie pomiędzy negocjatorami obu partii zakładało stworzenie na granicy dodatkowych 90 kilometrów bariery.
Prezydent USA Donald Trump chciał zbudować mur o długości 400 kilometrów, co miało kosztować 5,7 miliarda dolarów. W wynegocjowanym budżecie przeznaczono na ten cel tylko 1 miliard 375 milionów.
W odpowiedzi Trump ogłosił stan zagrożenia państwa i zapowiedział, że korzystając z nadzwyczajnych uprawnień, sięgnie do budżetu po potrzebną kwotę na budowę muru. Decyzja ta wywołała w USA duże kontrowersje – podaje IAR.
Szesnaście stanów USA pozwało Trumpa do sądu
W poniedziałek 16 prokuratorów stanowych z Partii Demokratycznej zaskarżyło decyzję o stanie nadzwyczajnym do sądu w San Francisco. Autorzy pozwu zarzucają prezydentowi USA rażące naruszenie konstytucyjnej zasady podziału władzy. Argumentują, że wkroczył on w uprawnienia budżetowe, które są zarezerwowane dla Kongresu.
Prokuratorzy przekonują dodatkowo, że sam Donald Trump wywołał sztuczny kryzys i wykorzystał go jako pretekst do ogłoszenia stanu nadzwyczajnego. Biały Dom nie skomentował pozwu – podaje IAR.
Prezydent Trump już w miniony piątek (ogłaszając decyzję o stanie nadzwyczajnym) mówił, że spodziewa się pozwu ze strony swoich przeciwników. Przewidywał nawet długą batalię prawną w tej sprawie. Jednocześnie wyraził przekonanie, że ostatecznie to on wygra przed Sądem Najwyższym.