PolskaUrzędy nie nadążają. Ponad 200 tys. chętnych czeka na zasiłki

Urzędy nie nadążają. Ponad 200 tys. chętnych czeka na zasiłki

Prawie ćwierć miliona osób z niepełnosprawnościami złożyło już wniosek o tzw. świadczenie wspierające, które będzie sporym zastrzykiem dla ich domowych budżetów. Urzędnicy nie nadążają jednak ze sprawdzaniem dokumentów, dlatego w programie mają nastąpić zmiany.

Niepełnosprawny; wózek inwalidzki; niepełnosprawni
Niepełnosprawny; wózek inwalidzki; niepełnosprawni
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | stokkete

14.05.2024 19:50

O kłopotach z nowym zasiłkiem pisaliśmy w reportażu na temat pani Magdaleny z Bydgoszczy, u której najpierw zdiagnozowano rzadką chorobę genetyczną, która stopniowo pozbawia ją władzy we wszystkich kończynach, a później zdiagnozowano u niej nowotwór. W dodatku jej mąż zachorował na ciężką depresję i oboje ledwo wiążą koniec z końcem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Był duży problem, by w miarę sprawnie rozpatrzono wniosek pani Magdy o świadczenie wspierające. Po wielu miesiącach starań ostatecznie się udało. Komisja przyznała jej wysoką liczbę punktów i wszystko wskazuje na to, że kobieta otrzyma nowe świadczenie w ciągu najbliższych miesięcy. Być może nawet około 4 tys. zł miesięcznie, czyli maksymalną przyznawaną kwotę.

Wiele innych osób wciąż jednak czeka na komisję i nie wie, kiedy może się jej spodziewać, mimo że spora część z nich złożyła wnioski w styczniu.

Ma być lepiej

Jak wynika z informacji, które uzyskaliśmy od Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, do 6 maja wpłynęły 234 784 wnioski, a rozpatrzonych zostało zaledwie 29,5 tys. Urzędnicy po prostu nie wyrabiają się z ich weryfikacją.

O wszystkim decydują wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności przy urzędach wojewódzkich, chodzi zatem o instytucje podległe rządowi, a nie samorządom. Jak dowiadujemy się od Biura Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, rząd PiS - przyjmując w ubiegłym roku przepisy o świadczeniu wspierającym - nie zadbał o to, by była odpowiednia liczba pracowników do ich wdrożenia. Dlatego wnioskodawcy muszą czekać wiele miesięcy, by komisja zjawiła się u nich w domu.

"Duża część wojewodów poprzedniej ekipy nie wykorzystała przekazanych środków - dzisiejsze problemy z wdrażaniem często są wynikiem tych zaniedbań. Np. województwo dolnośląskie z przyznanych ok. 750 tys. zł zwróciło do kasy centralnej ok. 500 tys. złotych! Pieniądze te powinny być w pierwszej kolejności przeznaczone na zatrudnienie kadry obsługującej proces rozpatrywania wniosków oraz zapewnienie im podstawowych warunków lokalowych do pracy" - informuje WP Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych.

I dalej: "W tym miejscu trzeba wspomnieć, jak wielką nieodpowiedzialnością wykazało się Prawo i Sprawiedliwość, które wiedząc co nastąpi po 1 stycznia 2024 r., gdy Świadczenie Wspierające wejdzie w etap realizacji, przedłużyło agonię tamtej ekipy, powołując kompletnie dysfunkcyjny rząd na dwa tygodnie. To wstrzymało jakiekolwiek działania wokół przygotowań do świadczenia. Wojewodowie nie podejmowali decyzji organizacyjnych, a ustawowe terminy zmusiły województwa do zwrotu niewykorzystanych środków".

Podlegli pełnomocnikowi urzędnicy, a także pracownicy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapewniają jednak, że jest spora nadzieja na to, by sprawdzanie wniosków szło wkrótce szybciej. Osoby z komisji weryfikacyjnych mają bowiem przejść szkolenia i dostać nowe zalecenia.

"Staramy się doprowadzić do sytuacji, gdy rozpatrywanie wniosków będzie się odbywało na bieżąco, ale najpierw musimy odrobić zaległości, które pozostawili nam poprzednicy" - zapewniają pracownicy biura pełnomocnika.

Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Zobacz także
Komentarze (130)