We Wrocławiu zamknięto restaurację kojarzoną z Magdą Gessler
Restauracja "Polka" znika z gastronomicznej mapy Wrocławia. Lokalne media wskazują, że to już kolejny punkt w centrum, który zakończył działalność. Podobnie sytuacja wygląda również w innych miastach.
Restauracja "Polka" działała na wrocławskim rynku zaledwie rok. Zajmowała lokal po restauracji Sphinx, która działała w tym miejscu od ponad dwóch dekad.
Otwarcie "Polki" nastąpiło wiosną ubiegłego roku. Była wówczas jedną z największych restauracji nie tylko we Wrocławiu, ale i na całym Dolnym Śląsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Głodowe emerytury dzisiejszych 30-latków. "Jedna trzecia z nas dostanie najniższe świadczenie"
Nazwa restauracji przywołuje skojarzenia z Magdą Gessler
Znana restauratorka i gospodyni kultowego już programu "Kuchenne Rewolucje" Magda Gessler zarządza restauracjami o nazwie "Polka" w Warszawie i Łodzi. Najpopularniejszy lokal znajduje się na warszawskim starym mieście nieopodal Placu Zamkowego.
Wrocławska "Polka" nie miała jednak nic wspólnego z działalnością Gessler. Podobnie jak knajpy restauratorki-celebrytki, serwowała jednak kuchnię polską w nowoczesnym wydaniu. Menu było szczególnie atrakcyjne dla przybywających do Wrocławia obcokrajowców.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kryzys polskiej gastronomii. Z rynku znikają kolejne lokale
Pandemia była początkiem bardzo poważnego kryzysu, z jakim boryka się aktualnie polska gastronomia. Spadek odwiedzin w knajpach spowodował, że w 2020 i 2021 roku wiele znanych restauracji zamknięto, a szczególnie dotknięte zostały ekskluzywne lokale, które nie mogły serwować dań na dowóz.
Zamknięta została m.in. słynna restauracja Wojciecha Modesta Amaro "Amber Room" zlokalizowana na warszawskim Ujazdowie. Prestiżowy lokal był jednym z nielicznych w Polsce, które posiadały gwiazdkę Michelin.
Podobny los spotkał nagradzane i lubiane restauracje w Centrum Praskim Koneser w Warszawie. Mowa o "Zoni" i "WuWu", które stały się jednymi z najlepiej ocenianych lokali gastronomicznych w stolicy.
Innym przykładem jest kultowa restauracja "Pod Gigantami", która dopiero niedawno wróciła na mapę Warszawy. Poprzedni właściciele odstąpili lokal stratni - nie udźwignęli opłat za czynsz, które w tej lokalizacji wynosiły ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie.
Wrocławskie media informują też, że "Polka" dołączyła do innego słynnego miejsca, czyli restauracji "Cesarsko-Królewska", która zwinęła interes w listopadzie 2022 roku.
Lokali w podobnej sytuacji jest wiele, a mieszkańcy Warszawy, Krakowa czy Wrocławia zauważają ogromny "przemiał" wśród lokali w centrach miast. - Mam czasem wrażenie, że w tym samym miejscu powstaje coś nowego co tydzień. Niesamowitym jest fakt, że aż tak wiele lokali np. przy ul. Marszałkowskiej stoi kompletnie pustych - mówi nam Marcin, mieszkaniec Warszawy.
Powodem dla dużej rotacji i decyzji o zamykaniu się nawet najpopularniejszych lokali w miastach jest m.in. inflacja i wzrost cen energii. Restauratorzy od dawna mówią, że nie są w stanie poradzić sobie z podwyżkami.
Czytaj także: