Upadł rząd Kazachstanu. Masowe protesty po podwyżkach. Jest stan wyjątkowy

Rząd Kazachstanu podał się do dymisji po masowych protestach spowodowanych podwyżkami cen paliw. W stolicy i jednym z regionów prezydent kraju ogłosił stan wyjątkowy.

Rząd podał się do dymisji po masowych protestachRząd podał się do dymisji po masowych protestach
Źródło zdjęć: © YouTube | CGTN
Tomasz Waleński

Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew przyjął w środę dymisję rządu - podało jego biuro. W bogatym w ropę naftową kraju Azji Środkowej wybuchły gwałtowne protesty w związku z podwyżką cen paliwa. Rannych zostało blisko 100 policjantów.

Gwałtowne protesty doprowadziły do dymisji rządu

Protesty rozpoczęły się w niedzielę w bogatym w ropę naftową zachodnim obwodzie mangystauskim po tym, jak dzień wcześniej zniesiono limity cenowe na gaz płynny, po czym jego cena wzrosła ponad dwukrotnie. Demonstracje szybko rozlały się na cały kraj. Aby wypędzić setki protestujących z głównego placu Ałmaty, stolicy byłej radzieckiej republiki, policja zmuszona była użyć gazu łzawiącego i granatów hukowych. Do starć doszło również w nocy.

Tymczasowym gabinetem po dymisji Askara Mamina ma pokierować jego zastępca Alichan Smailow. Przemawiając do członków gabinetu, Tokajew nakazał im i gubernatorom prowincji przywrócić kontrolę nad cenami gazu i rozszerzyć ją również na benzynę, olej napędowy i inne "ważne społecznie" dobra konsumpcyjne.

Kazachowie wyszli na ulicę. Stan wyjątkowy

Według korespondentów agencji informacyjnej AFP na ulicach stolicy zgromadziło się przynajmniej 5 tys. osób.

Zobacz też: Drastyczne podwyżki. Minister odpiera zarzuty. Padło nazwisko Tuska

Kazachski prezydent ogłosił stan wyjątkowy w stolicy i obwodzie mangystauskim. Oskarżył on jednocześnie zagranicznych prowokatorów, którzy jego zdaniem stoją za przemocą w kraju.

W opublikowanym w internecie nagraniu Tokajew wezwał do zaprzestania protestów. "Nie reagujcie na prowokacje z zagranicy i z wewnątrz kraju" - powiedział. "Nie odpowiadajcie na wezwania do szturmu na budynki urzędowe. To jest przestępstwo, za które zostaniecie ukarani" - zagroził.

Aplikacje do przesyłania wiadomości, takie jak Telegram, Signal czy Whatsapp, przestały działać w Kazachstanie. Zablokowano także strony dwóch niezależnych serwisów informacyjnych. Według władz stan wyjątkowy będzie obowiązywał przez dwa tygodnie.

Źródło artykułu: Reuters
Wybrane dla Ciebie
Setki milionów na schrony. Wielka akcja na Śląsku
Setki milionów na schrony. Wielka akcja na Śląsku
Działo się w poniedziałek. Sąd zdecydował [SKRÓT DNIA]
Działo się w poniedziałek. Sąd zdecydował [SKRÓT DNIA]
Choroba "białych płuc" atakuje. Lekarze ostrzegają
Choroba "białych płuc" atakuje. Lekarze ostrzegają
Skandal w BBC, Trump grozi pozwem na milliard dolarów. Stawia BBC trzy żądania
Skandal w BBC, Trump grozi pozwem na milliard dolarów. Stawia BBC trzy żądania
Załużny kierował akcją na Nord Stream? "WSJ" ujawnia szczegóły
Załużny kierował akcją na Nord Stream? "WSJ" ujawnia szczegóły
Projekt Putina i Kima idzie jak burza. Są zdjęcia satelitarne
Projekt Putina i Kima idzie jak burza. Są zdjęcia satelitarne
Kaczyński uderzył w Tuska. "Uśmiechnięty premier z popcornem"
Kaczyński uderzył w Tuska. "Uśmiechnięty premier z popcornem"
Rekord akcji "Prezent dla Putina". Ukraina dostanie dwie rakiety
Rekord akcji "Prezent dla Putina". Ukraina dostanie dwie rakiety
Rosja odpowiada na ruch Trumpa. "Będziemy zmuszeni"
Rosja odpowiada na ruch Trumpa. "Będziemy zmuszeni"
Skandal w Tokio. Chiński konsul groził premier Japonii
Skandal w Tokio. Chiński konsul groził premier Japonii
Tragiczny bilans długie weekendu na Mazowszu. Trzy osoby nie żyją
Tragiczny bilans długie weekendu na Mazowszu. Trzy osoby nie żyją
Nagły zwrot. Irak postawił się Putinowi
Nagły zwrot. Irak postawił się Putinowi