ŚwiatUpadek rosyjskiej branży motoryzacyjnej. Składali BMW, pokopią grządki

Upadek rosyjskiej branży motoryzacyjnej. Składali BMW, pokopią grządki

Kaliningradzki zakład Awtotor, rosyjska firma, będąca znaczącym światowym producentem samochodów i koncernem montażowym, ogłosił, że będzie przydzielać ogródki warzywne swoim pracownikom. Ma to być ratunek w trudnej sytuacji ekonomicznej. Pracownicy idą na przymusowy urlop, bo w firmie nie ma co robić z powodu światowych sankcji.

Pracownicy Awtotoru oglądają teren, przeznaczony pod warzywne działki. Będą je uprawiać na przymusowym urlopie
Pracownicy Awtotoru oglądają teren, przeznaczony pod warzywne działki. Będą je uprawiać na przymusowym urlopie
Źródło zdjęć: © Awtotor

O tym, że pracownicy, którzy będą mieli szczęście i wylosują własny kawałek ziemi do uprawy warzyw, poinformowała gazeta "Nowy Kaliningrad". Informację znaleźć też można na firmowej stronie, wraz ze zdjęciami pracowniczego rekonesansu na terenie przyszłych działek oraz z uwiecznioną chwilą pierwszego losowania.

Pracownicze ogrody działkowe, wytyczone na terenach, będących własnością koncernu, jednego z prężniejszych do niedawna rosyjskich zakładów w branży motoryzacyjnej, nie każdemu będą bowiem dane. Firma ogłosiła zapisy potrzebujących, a o efekcie rozstrzygnie ślepy los.

"Aby zapewnić dodatkowe wsparcie socjalne pracownikom przedsiębiorstwa, udziałowcy i zarząd Awtotoru postanowili przeznaczyć dla wszystkich bezpłatne działki pod urządzanie ogrodów warzywnych" - ogłosiła firma. Podano, że wielkość działek wynosi 1000 metrów kwadratowych (10 arów). Dla pracowników organizacji wydzielono dwa grunty o łącznej powierzchni 300 hektarów. Znajdują się one na terenie wsi Kolmogorowka i Lublin.

Upadek rosyjskiej branży motoryzacyjnej. Składali BMW, pokopią grządki

W kwietniu założyciel holdingu Awtotor, Władimir Szczerbakow powiedział, że dostępne komponenty do produkcji samochodów wystarczą zakładowi na miesiąc pracy. Więcej, z uwagi na sankcje wprowadzone przez Unię Europejską po ataku Władimira Putina na Ukrainę, nie dotrze do zakładu, więc linię montażową trzeba było zamknąć.

Place ogrodnicze w Kolmogorowce i Lublinie są zaorane, gotowe do siewu. 168 działek ma już swoich gospodarzy, pozostałe będą rozdane lada dzień.

Pracownicy, którzy zdołają zdobyć cenny grunt, nie będą musieli martwić się nie tylko o zaopatrzenie w świeże warzywa. Własne grządki będą też lekarstwem na brak zajęcia. Zakład ogłosił bowiem również przymusowy urlop dla wszystkich zatrudnionych. To - według komunikatu - płatna przerwa w pracy, zgodna z normami ustawodawstwa Federacji Rosyjskiej.

Wybrane dla Ciebie