Upadek rosyjskiej branży motoryzacyjnej. Składali BMW, pokopią grządki
Kaliningradzki zakład Awtotor, rosyjska firma, będąca znaczącym światowym producentem samochodów i koncernem montażowym, ogłosił, że będzie przydzielać ogródki warzywne swoim pracownikom. Ma to być ratunek w trudnej sytuacji ekonomicznej. Pracownicy idą na przymusowy urlop, bo w firmie nie ma co robić z powodu światowych sankcji.
05.05.2022 | aktual.: 06.05.2022 16:19
O tym, że pracownicy, którzy będą mieli szczęście i wylosują własny kawałek ziemi do uprawy warzyw, poinformowała gazeta "Nowy Kaliningrad". Informację znaleźć też można na firmowej stronie, wraz ze zdjęciami pracowniczego rekonesansu na terenie przyszłych działek oraz z uwiecznioną chwilą pierwszego losowania.
Pracownicze ogrody działkowe, wytyczone na terenach, będących własnością koncernu, jednego z prężniejszych do niedawna rosyjskich zakładów w branży motoryzacyjnej, nie każdemu będą bowiem dane. Firma ogłosiła zapisy potrzebujących, a o efekcie rozstrzygnie ślepy los.
"Aby zapewnić dodatkowe wsparcie socjalne pracownikom przedsiębiorstwa, udziałowcy i zarząd Awtotoru postanowili przeznaczyć dla wszystkich bezpłatne działki pod urządzanie ogrodów warzywnych" - ogłosiła firma. Podano, że wielkość działek wynosi 1000 metrów kwadratowych (10 arów). Dla pracowników organizacji wydzielono dwa grunty o łącznej powierzchni 300 hektarów. Znajdują się one na terenie wsi Kolmogorowka i Lublin.
Upadek rosyjskiej branży motoryzacyjnej. Składali BMW, pokopią grządki
W kwietniu założyciel holdingu Awtotor, Władimir Szczerbakow powiedział, że dostępne komponenty do produkcji samochodów wystarczą zakładowi na miesiąc pracy. Więcej, z uwagi na sankcje wprowadzone przez Unię Europejską po ataku Władimira Putina na Ukrainę, nie dotrze do zakładu, więc linię montażową trzeba było zamknąć.
Place ogrodnicze w Kolmogorowce i Lublinie są zaorane, gotowe do siewu. 168 działek ma już swoich gospodarzy, pozostałe będą rozdane lada dzień.
Pracownicy, którzy zdołają zdobyć cenny grunt, nie będą musieli martwić się nie tylko o zaopatrzenie w świeże warzywa. Własne grządki będą też lekarstwem na brak zajęcia. Zakład ogłosił bowiem również przymusowy urlop dla wszystkich zatrudnionych. To - według komunikatu - płatna przerwa w pracy, zgodna z normami ustawodawstwa Federacji Rosyjskiej.