UOP: spór o "speckonto"
Zapisy ustawowe o możliwości gromadzenia
funduszy pochodzących ze współpracy specsłużb ze służbami innych
państw mają unormować to, co dotychczas pozostawało poza
przepisami - powiedział pragnący zachować anonimowość funkcjonariusz UOP.
12.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W czwartek opozycyjni członkowie specjalnej komisji sejmowej do rozpatrzenia projektu reformy specsłużb Antoni Macierewicz (LPR) i Zbigniew Wasserman (PiS) krytycznie wypowiadali się o możliwości tworzenia takich funduszy. Macierewicz nazywał ten zapis zrzeczeniem się suwerenności państwa, a Wasserman mówił o zagrożeniu praniem brudnych pieniędzy na tych speckontach.
Artykuł 9 rządowego projektu zmian w służbach specjalnych mówi m.in.: W Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w Agencji Wywiadu mogą być gromadzone na wyodrębnionym rachunku bankowym środki specjalne, których wpływy pochodzą z zadań realizowanych we współpracy ze służbami specjalnymi innych państw.
Nic złego nie widzi w speckoncie pierwszy szef MSW z solidarnościowym rodowodem Krzysztof Kozłowski. Natomiast za niepotrzebne uważa je Janusz Pałubicki, b. koordynator służb specjalnych w rządzie Jerzego Buzka.
W Europie kwestia wpływów ze współpracy wywiadów nie jest jednolicie uregulowana. Angielskie źródła zbliżone do służb specjalnych podkreślają, że __przekazywanie gotówki w zamian za usługi między wywiadami nie wchodzi w grę.
W Niemczech wszystkie środki finansowe na działalność służb muszą przejść przez budżet, ze względu na konieczność parlamentarnej kontroli, której muszą podlegać. (mp)