Unijna kartoteka powstrzymałaby pedofila?
Czy UE powinna utworzyć europejską kartotekę przestępców? - dyskusję na ten temat wywołała w piątek belgijska prasa w związku ze sprawą francuskiego pedofila, 62-letniego Michela Fournireta. Mimo wyroku we Francji, bez przeszkód osiedlił się on w Belgii, dostał pracę w szkole i nadal popełniał przestępstwa.
02.07.2004 | aktual.: 02.07.2004 18:30
Z wypowiedzi przedstawicieli Komisji Europejskiej wynika, że do utworzenia europejskiej kartoteki kryminalnej, czyli bazy danych przestępców z krajów UE, droga jeszcze daleka. Jednak jak powiedział w piątek rzecznik komisarza odpowiedzialnego za sprawy wewnętrzne Pietro Petrucci, za kilka miesięcy Komisja zaproponuje regulacje, które ułatwią wymianę informacji między krajami UE na temat przestępców.
Aresztowany w ubiegłym roku w Belgii Fourniret został oskarżony o uprowadzenie nieletnich i czyny nieobyczajne. W środę media doniosły, że przyznał się do zabicia czterech młodych Francuzek. Belgijska prokuratura twierdzi, że popełnił łącznie 12 morderstw.
Wcześniej Fourniret był już skazany we Francji przez sąd w Essonne (region paryski) na siedem lat więzienia za gwałty i czyny nieobyczajne wobec nieletnich. Władze belgijskie długo nie wiedziały, z kim mają do czynienia.
Być może europejska baza danych na temat przestępców pomogłaby zapobiec tego rodzaju przypadkom w przyszłości - sugeruje w piątek dziennik "La Libre Belgique."
Petrucci powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że Komisja Europejska przygotowuje "białą księgę" z propozycjami i dwa projekty aktów prawnych dotyczących współpracy w zakresie walki z przestępczością. Zostaną one przedstawione w październiku lub listopadzie i umożliwią m.in. automatyczne przekazywanie dowodów, informacji i całego dossier kryminalnego oskarżonej osoby, jeśli mogła popełnić przestępstwa także w innym kraju.
Zdaniem komisarz Danuty Huebner, największą rolę we współpracy w zwalczaniu przestępczości mają przede wszystkim same państwa UE.
To nie tylko słabość Unii, która podejmuje działania, żeby temu zaradzić. To jest także ciągle jeszcze wielka słabość poszczególnych państw członkowskich (...). Konieczność wymiany informacji, wspólnych działań i polityki w niektórych obszarach jest wielkim zadaniem nie tylko na poziomie UE, ale także - i być może od tego trzeba by zacząć - w ramach państw członkowskich - oceniła komisarz w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
Jak dodała, to, że współpraca w tym obszarze się rozwija, nie oznacza, że "jest dobrze już dziś". Bez działań na poziomie państw i lepszej współpracy różnych służb tego problemu nie rozwiążemy - uważa Huebner.