Unia Europejska musi poszerzyć swe granice - rozmowa z dr Jo Murthy - Lawless

O przyszłości Polski w Unii Europejskiej, społeczeństwie Piętnastki i stosunku Irlandczyków do rozszerzenia granic zjednoczonej Europy rozmawiamy z dr Jo Murthy - Lawless socjologiem z Trinity College w Dublinie.

Irlandia należy do Unii od momentu jej utworzenia w 1993 roku. Irlandczycy uważają się za dobrych Europejczyków. Wiemy, że rozszerzenie Unii jest konieczne i cieszymy się, że już wkrótce w Piętnastce pojawią się nowe państwa.

Kilka dni temu Komisja Europejska opublikowała raport p.t. Obraz Unii Europejskiej, postaw i oczekiwań społecznych w 15 krajach członkowskich i 9 państwach kandydujących. Wynika z niego jakoby Polacy byli narodem zakompleksionych fatalistów, nie znających języków, gloryfikujących wartości narodowe, niechętnych dzieleniu się suwerennością narodową w Unii Europejskiej i nastawionych pazernie do korzyści gospodarczych z członkostwa. Co Pani sądzi o takim przedstawieniu Polaków?

Trudno mi powiedzieć coś więcej o wynikach tego raportu, ponieważ nie znam jego treści. W Polsce jestem dopiero od kilku dni, ale zdążyłam zauważyć, że Polacy są bardzo gościnni i otwarci na świat.
Gdy zapoznam się z treścią tego dokumentu, będę z nim mogła porównać moje obserwacje.

To jest właśnie ważny problem z punktu widzenia Irlandii. Niedawno w referendum zagłosowaliśmy przeciwko Traktatowi Nicejskiemu. Nie chcemy, by Europa stała się federacją ze wspólnym rządem, konstytucją, systemem monetarnym. Irlandczycy uważają, że każde państwo po wejściu do struktur europejskich powinno ochraniać własną kulturę i tożsamość narodową. Liczymy na to, że państwa członkowskie zadbają, by ich dziedzictwo narodowe nie zostało gdzieś po drodze zagubione.

Aleksandra Soroczyńska (WP)
współpraca: Karolina Rudnicka (WP)