Ułaskawienie pedofila przez Andrzeja Dudę. "Sprawa ma wiele sprzeczności"
Decyzja Andrzeja Dudy o zastosowania prawa łaski wobec mężczyzny skazanego za pedofilię wciąż budzi emocje. Kancelaria Prezydenta przekonuje, że głowa państwa zapoznaje się ze szczegółami akt ułaskawianych osób. - Ktoś podsunął prezydentowi ustawkę - twierdzi dr Paweł Moczydłowski.
Sprawa dotyczy ułaskawienia, do którego doszło w połowie marca. Wówczas Andrzej Duda zdecydował się skorzystać z prawa łaski w stosunku do mężczyzny, który został skazany za wykorzystywanie seksualne krewnego poniżej lat 15. Prezydent tłumaczył, że chodziło jedynie o zakaz zbliżania się. Inne kary zostało już dawno wykonane i nie było gwałtu.
Szczegóły akt sprawy od kilku dni publikuje "Fakt". W rozmowie z dziennikiem ekspert ds. więziennictwa krytycznie ocenia decyzję Dudy. Dr Paweł Moczydłowski twierdzi, że ktoś "podsunął prezydentowi ustawkę do podpisu i tym samym celowo naraził na szwank autorytet głowy państwa". Kryminolog uważa, że sprawa ma drugie dno i jest w niej wiele sprzeczności.
Prezydent zastosował prawo łaski wobec pedofila. "Ośmieszanie wymiaru sprawiedliwości"
Moczydłowski zwraca uwagę na brak poczucia winy skazanego. Zaznacza, że pedofil przekonywał prezydenta o tym, że ma być odpowiedzialną głową rodziny, a pisał do swojej konkubiny i córki "cześć wy mendy społeczne". Podkreśla, że zakaz zbliżania, którego mężczyzna i tak nie przestrzegał, kończył się za kilkanaście miesięcy. - Niebywałe, że pochylono się nad losem takiego człowieka. To ośmieszanie wymiaru sprawiedliwości - komentuje ekspert.
Kryminolog zaznacza, że ułaskawiony pedofil nie przeszedł resocjalizacji. Przytacza opinię biegłych o tym, że mężczyzna może popełnić przestępstwo w przyszłości. Według Moczydłowskiego brak kontroli u skazanego widać było nawet w liście do prezydenta. Odnosząc się do kwestii, że oprawca jest gwarantem bezpieczeństwa materialnego rodziny, ekspert podkreśla, że "zatroszczono się o pedofila, a nie ofiary".
Ułaskawienie pedofila przez Andrzeja Dudę. Głos Kancelarii Prezydenta
Kancelaria Prezydenta wskazuje, że Duda szczegółowo zapoznaje się z aktami spraw, w których stosuje prawo łaski. Dodaje, że w przypadku ułaskawienia "należy wykluczyć jakąkolwiek ingerencją i formalną kontrolę jej wykonywania". "Z charakterem tej kompetencji kłóci się informowanie o szczegółach związanych z okolicznościami, które były brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji" - czytamy.
Przeczytaj również: Zmiany w Pałacu Prezydenckim. Nieoficjalnie: będzie nowa szefowa Kancelarii
Bartosz Arłukowicz o słowach Rzecznika Praw Dziecka: o czym ci ludzie śnią, co mają w głowach?
Źródło: "Fakt"