"Ułaskawia się osoby winne". Przypomniano wypowiedź Dudy, którą z pewnością chce zapomnieć
We wtorek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że prezydent mógł skorzystać z prawa łaski w stosunku do byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. W mediach społecznościowych coraz popularniejszy jest film, w którym Andrzej Duda tłumaczy, kiedy należy skorzystać z prawa łaski.
"Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie, nie jest uniewinnieniem. Akt łaski nie zmienia wyroku sądu i nie podważa winy skazanego, a z kodeksu postępowania karnego wynika wprost, że skazany może zasługiwać na łaskę, m.in. wtedy, gdy cieszy się nienaganną opinią środowiskową i gdy doszło do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem" - tak o Adamie S. mówił w 2011 r. Andrzej Duda, ówczesny minister w Kancelarii Prezydenta.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Sprawa dotyczy wspólnika Marcina Dubienieckiego, który został skazany na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, za wyłudzenie 120 tys. zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Adama S. ułaskawił wtedy Lech Kaczyński. Duda nadzorował wtedy Biuro Obywatelstw i Prawa Łaski.
W mediach społecznościowych przypomniano wypowiedź Dudy w kontekście wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aktu łaski byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Obecny prezydent ułaskawił w 2015 r. aktualnego ministra bez teki, mimo że ścieżka postępowania nie była jeszcze zakończona. Opinii TK chciał prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Sąd Najwyższy uznał wtedy, że prawo łaski można zastosować tylko wobec osób prawomocnie skazanych.
Zobacz także: Paweł Lisicki: „Lech Kaczyński nie ma udanych pomników"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl