Czekali w kolejce po chleb. Nagły atak Rosjan, wiele ofiar
Powołując się na swoją korespondentkę, portal Suspilne poinformował, że co najmniej 10 osób zginęło w Czernihowie po ostrzelaniu przez rosyjskich żołnierzy kolejki ludzi stojących po chleb.
Według korespondentki do ataku doszło w środę 16 marca około godz. 10 czasu lokalnego. Portal Suspilne przypomina, że od początku rosyjskiej agresji prokuratura ukraińska wszczęła w obwodzie czernihowskim co najmniej 200 spraw karnych za czyny, które można zakwalifikować jako zbrodnie wojenne.
To zresztą nie pierwszy przykład tego typu działań ze strony rosyjskiej. We wtorek 15 marca Ukraińska Prawda doniosła, że podczas demonstracji w Berdiańsku na południowym wschodzie Ukrainy rosyjscy żołnierze porwali aktywistę.
Wywiad Rosji w Polsce. Ekspert o kulisach akcji GRU
Czytaj także: Morawiecki w Kijowie: Tyrani odchodzą, a zło przemija
Ukraina. Rosyjscy żołnierze dopuszczają się kolejnych zbrodni wojennych
Powołując się na lokalne media, portal podał, że aktywistę Witalija Szewczenkę uprowadzono za zorganizowanie manifestacji. Zabrano go bezpośrednio z kawiarni po proteście. Zatrzymano też kilku innych działaczy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Suspilne podał również, że 12 marca w miejscowościach Kachowce i Nowej Kachowce na południu Ukrainy zniknęło dwóch dziennikarzy: Ołeh Baturin i Serhij Cyhypa. Obaj relacjonowali przebieg wydarzeń w regionie po wtargnięciu Rosjan.
Witalij Kowal, szef władz regionu w obwodzie rówieńskim poinformował w nagraniu zamieszczonym w serwisie YouTube, że łącznie 21 osób zginęło, a dziewięć zostało rannych na skutek poniedziałkowego ostrzału wieży telewizyjnej. Kowal powiedział, że zakończono już odgruzowywanie zniszczonego terenu i trwają prace nad pełnym przywróceniem emisji programów.
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski