ŚwiatUkraińskie "cyborgi" wycofały się z lotniska w Doniecku?

Ukraińskie "cyborgi" wycofały się z lotniska w Doniecku?

Ministerstwo obrony Ukrainy zaprzeczyło doniesieniom o całkowitym wycofaniu się oddziałów rządowych z lotniska w Doniecku na wschodzie kraju. Według resortu część tego obiektu wciąż znajduje się pod kontrolą armii.

Ukraińskie "cyborgi" wycofały się z lotniska w Doniecku?
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Mikhail Pochuyev

22.01.2015 | aktual.: 22.01.2015 09:38

"Część budynków i część terytorium lotniska pozostaje pod kontrolą ukraińskich żołnierzy. O godzinie 9 (godz. 8 w Polsce) 22 stycznia walki wokół lotniska trwają" - przekazało ministerstwo w opublikowanym w czwartek rano komunikacie.

Poinformowano w nim, że w ciągu ostatniej doby w walkach o lotnisko z siłami prorosyjskimi zginęło sześciu ukraińskich żołnierzy, 16 zostało rannych i trafiło do niewoli, a 20 wycofało się ze zniszczonych przez ostrzał artyleryjski terminali.

"'Cyborgi' wycofały się z lotniska"

Wcześniej ukraińskie media podały z powołaniem na obecnych w strefie walk wolontariuszy i dziennikarzy, że ukraińscy żołnierze wycofali się z lotniska w nocy ze środy na czwartek. Podkreślały, iż na lotnisku nie ma ani jednego miejsca, z którego można się bronić.

"Nowy i stary terminal, wieża kontrolna i wszystko to, co mogło służyć jako punkt oporu, zostało całkowicie zniszczone. Lotnisko jest pod nieustającym ostrzałem, ale ostatni obrońcy, którzy przeżyli, opuścili nowy terminal dopiero dziś" - czytamy w cytowanym m.in. przez Radio Swoboda wpisie dziennikarza Jurija Butusowa na Facebooku.

Gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" powoływała się na oświadczenie wydane w tej sprawie także na Facebooku przez ochotniczy batalion "Azow".

"Ukraińscy żołnierze, którzy bronili lotniska w Doniecku, zmuszeni byli opuścić miejsce, które jeszcze rok wcześniej było pięknym, współczesnym portem lotniczym. Epopeja bohaterskiej obrony trwała 242 dni. To dłużej, niż obrona Stalingradu i Moskwy w czasie II wojny światowej. To dłużej, niż często trwa cała wojna" - głosi wpis.

"Części chłopaków udało się opuścić lotnisko, część trafiła do niewoli. Jest nadzieja, że pod ruinami wciąż znajdują się żywi żołnierze" - poinformował wolontariusz Heorhij Tuka.

Lotnisko w Doniecku było jedynym ukraińskim przyczółkiem w tym opanowanym przez prorosyjskich separatystów mieście. Miało to dla rebeliantów znaczenie symboliczne, gdyż oznaczało, iż nie kontrolują oni całkowicie "stolicy" samozwańczej, separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej.

Lotnisko jest ważne także ze względu na strefę buforową, która zgodnie z pokojowymi porozumieniami z Mińska miałaby powstać między ukraińskimi oddziałami rządowymi i siłami separatystycznymi; jeśli obie strony miałyby - jak mówią te porozumienia - wycofać się o 15 km poza linię konfliktu z września ubiegłego roku, separatyści musieliby opuścić dużą część Doniecka.

Lotnisko w Doniecku formalnie zostało zamknięte 3 czerwca ubiegłego roku; separatyści po raz pierwszy ostrzelali je 26 maja 2014 roku. Od tego czasu trwały tam ciężkie walki. Ukraińscy żołnierze, którzy bronią lotniska nazywani są "cyborgami".

Obrona donieckiego lotniska trwała od 26 maja ubiegłego roku. Za swój zacięty opór obrońcy lotniska zyskali w mediach i społeczeństwie miano "cyborgów". Donieckie lotnisko strategiczne znaczenie w przypadku wyznaczania linii podziału między terytoriami kontrolowanymi przez Kijów i separatystów. W zeszłym tygodniu bojówkarze zaatakowali starając się odbić lotnisko, w weekend Ukraińcy przeszli do kontrofensywy przejmując należące do nich wcześniej obiekty. Po tych sukcesach separatyści obawiali się szturmu Doniecka, zebrali dodatkowe siły, otrzymali wsparcie Rosji, także w innych miejscach frontu i zaatakowali lotnisko zdobywając je.

Zdobycie i wcześniejszy szturm separatystów na terytorium lotniska są naruszeniem porozumień mińskich z połowy września. Zapisano tam bowiem, że linia podziału między terytoriami kontrolowanymi przez obydwie strony konfliktu ma przebiegać zgodnie ze stanem na 19 września. Wtedy strona ukraińska w pełni kontrolowała donieckie lotnisko. Utworzenie strefy buforowej, czyli wycofanie wojsk na 15 kilometrów z każdej strony frontu, oznaczałoby konieczność wycofania wojsk przez separatystów z dużej części samego Doniecka. Dlatego bojówkarzom tak zależało na zdobyciu lotniska.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (432)