Ukraińcy zdobyli Sudżę? To strategiczny cel
Rosyjscy blogerzy wojskowi informują, że ukraińskie siły zdobyły Sudżę w obwodzie kurskim. Nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji ani z rosyjskiej, ani z ukraińskiej strony. Jednak jeśli ta informacja okaże się prawdą, będzie to oznaczać koniec tłoczenia rosyjskiego gazu do Europy.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Sudża w obwodzie kurskim, w pobliżu granicy z obwodem sumskim w Ukrainie, to niewielkie miasteczko, liczące sobie kilka tysięcy mieszkańców. Jest jednak strategicznie ważne z punktu widzenia interesów Rosji. Znajduje się tam bowiem stacja pomiarowa i przepompownia gazu Gazpromu. Obecnie jedyna, którym gaz tłoczony jest z Rosji do Europy.
Obecnie niewiele państw korzysta z gazu, tłoczonego tą drogą do Europy: są to m.in. Słowacja. Węgry, Austria i Mołdawia. Ukraina już wcześniej zapowiedziała, że umowa na przepływ gazu przez jej terytorium skończy się w grudniu 2024 r. Wszystko wskazuje jednak na to, gaz do państw europejskich przestanie docierać wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Jak wynika z doniesień przekazywanych przez rosyjskich blogerów wojskowych, ukraińskie oddziały zajęły to niewielkie miasteczko, położone kilka kilometrów od granicy. Oficjalnego potwierdzenia tych informacji nie ma, ani ze strony rosyjskiej, ani ukraińskiej.
W Rosji wrze. Putin zwołuje narady
Rosyjskie media, a nawet najwyższe rosyjskie władze z Putinem na czele są jednak bardzo przejęte sytuacją w obwodzie kurskim.
"Zacznę od wydarzeń w obwodzie kurskim. Jak wiadomo, reżim kijowski podjął kolejną prowokację na dużą skalę, ostrzeliwując masowo z różnych rodzajów broni, w tym rakiet, budynki cywilne, domy mieszkalne, karetki pogotowia" – oświadczył Putin na naradzie z rosyjskim rządem.
Zapowiedział, że jeszcze w środę omówi sytuację w tym regionie z szefami struktur porządkowych i wojskowych, oraz zaapelował do udzielenia pomocy mieszkańcom tego regionu i jego władzom. Fragment wystąpienia Putina pokazała agencja RIA Nowosti.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa uznała, że "barbarzyński atak Kijowa w obwodzie kurskim był próbą zasiania paniki i pokazania pozorów aktywności na tle ciągłych niepowodzeń Sił Zbrojnych Ukrainy" - napisała ta sama agencja.
"Moskwa wzywa społeczność międzynarodową, aby nie stała z boku i zdecydowanie potępiła przestępcze działania reżimu w Kijowie" - powiedziała rzeczniczka MSZ.
W obwodzie kurskim, który graniczy z obwodem sumskim na północnym wschodzie Ukrainy, według źródeł rosyjskich od wtorku trwają walki z jednostkami ukraińskimi, które wkroczyły na terytorium Rosji. Blogerzy związani z ministerstwem obrony w Moskwie twierdzą, że do obwodu wtargnęło do 400 żołnierzy ukraińskich, a około 2 tys. znajduje się w pobliżu granicy.