Ukraińcy wykryli siatkę szpiegowską. Jej członkowie mieli przeprowadzić atak na zlecenie Rosji
Przy Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy do niedawna działał rosyjski szpieg - poinformował doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.
02.05.2022 | aktual.: 02.05.2022 03:48
Według Arestowycza, oprócz wrogiego agenta w Sztabie Generalnym, ujawniono siatkę szpiegowską, która nie miała związku z dowództwem wojskowym.
- Jeden z rosyjskich szpiegów to pracownik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy. Inni mieli za zadanie zestrzelić samolot pasażerski nad Rosją lub Białorusią. Potem oni (Rosja - red.) zrzuciliby winę na stronę ukraińską - cytuje Arestowycza ukraińska agencja Ukrinform.
Według doradcy ukraińskiego prezydenta fałszywy atak miał być przeprowadzony przy użyciu ukraińskiej broni - przenośnych przeciwlotniczych systemów rakietowych.
Nie podano żadnych szczegółów dotyczących dokładnej liczby członków siatki szpiegowskiej.
Wojna w Ukrainie. Chcieli zestrzelić samolot
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa przekazała, że zlikwidowała wrogą grupę dywersyjno-rozpoznawczą. Dywersanci mieli zaplanowany atak terrorystyczny. Polegał on na kradzieży amerykańskiego przenośnego przeciwlotniczego pocisku Stinger, który miał służyć do ataku na samolot.
Maszyna z pasażerami miała zostać zestrzelona nad Białorusią bądź Rosją.
Serwis Ukraińska Prawda dodał, że agenci, którzy udawali ochotników, próbowali nawiązać kontakty z przedstawicielami Sił Zbrojnych.
Wiarygodność chcieli uzyskać dzięki dostarczeniu ukraińskiemu wojsku informacji o pozycjach i ruchach oddziałów tzw. kadyrowców. Kolejnym ruchem miało być zdobycie pocisku Stinger i dostarczenie go na teren Rosji.
Okupanci chcieli bezpodstawnie oskarżyć Ukrainę oraz jej sojuszników o atak na samolot.