ŚwiatUkraińcy przechwycili tajne dane Rosjan. "Zbrodniarze wojenni"

Ukraińcy przechwycili tajne dane Rosjan. "Zbrodniarze wojenni"

Wywiad Ukrainy zdobywa imienne listy żołnierzy z kolejnych jednostek rosyjskich, walczących na ukraińskim terytorium. "Oni popełniają zbrodnie wojenne" - napisali przedstawiciele resortu w mediach społecznościowych i upublicznili wykaz nazwisk Rosjan z 388 pułku wojsk powietrznych i 488 brygady rakietowej. Publikacja wywołała gwałtowną reakcję wielu Ukraińców.

Rosyjscy żołnierze
Rosyjscy żołnierze
Źródło zdjęć: © Getty Images | Brendan Hoffman

18.03.2022 | aktual.: 18.03.2022 07:09

Wywiadowcy Ukrainy zdobyli rejestr żołnierzy 338 pułku rakietowego obrony przeciwlotniczej, wchodzącego w skład 41 Dywizji Obrony Powietrznej rosyjskiej armii z Arczyńska w obwodzie krasnojarskim. Mają też nazwiska osób służących w 448 brygadzie rakietowej 20 Armii z obwodu kurskiego. Weszli też w posiadanie danych dotyczących uzbrojenia. Ta druga jednostka na przykład była uzbrojona w taktyczne systemy rakietowe 9K79-1 "Point-U". Od listopada 2019 roku dysponuje kompleksem operacyjno-taktycznym Iskander-M.

To pułkownicy, podpułkownicy, kapitanowie, sierżanci oraz szeregowi. Spis zawiera nie tylko nazwiska, ale również szczegółowo określa funkcje, jakie każdy z tych żołnierzy sprawuje w swojej jednostce. Są tu dowódcy, strzelcy, służby rakietowe i artyleryjskie, obsługujący broń, mechanicy, elektrycy, operatorzy telefoniczni i telegraficzni oraz radiowi, a także intendent i cały zespół kucharzy. Wśród nich pojawia się także jedna kobieta - to kierowniczka służby medycznej.

Ukraińskie ministerstwo obrony publikuje spis najeźdźców

Listy uzupełnia apel ministerstwa: "Pamiętajcie. Wszyscy zbrodniarze wojenni zostaną postawieni przed sądem za zbrodnie popełnione na ludności cywilnej Ukrainy". Publikacja ministerstwa przyniosła cały wachlarz reakcji.

Mocne, emocjonalne komentarze wpisują ci, którzy wrogom życzą potwornej śmierci za zbrodnie, jakich rosyjskie wojsko dopuściło się podczas inwazji. Są i tacy, którzy uważają, że nazwiska oprawców nie powinny być nawet wymieniane, bo nie zasługują na to, by przejść w jakikolwiek sposób - chlubny lub niehonorowy - do historii. Grono komentatorów obiecuje, że zada sobie trud, by odszukać rodziny żołnierzy i zawiadomić je, czym zajmują się ich bliscy. A inni proszą tylko o modlitwę za prześladowców.

Zobacz także